Sekcja zwłok potwierdziła wstępne przypuszczenia. Mężczyzna został uduszony
49-latek został uduszony - mówią wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzny zamordowanego w jednym z mieszkań na osiedlu w Rybniku-Boguszowicach. Do zabójstwa doszło kilka dni temu, w bloku przy ulicy Śniadeckiego. Podejrzany Janusz K. decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu.
– Wstępne wyniki zwłok potwierdzają nasze ustalenia na miejscu zdarzenia, że bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonego najprawdopodobniej było uduszenie. Ostateczne wyniki będą potwierdzone jeszcze dalszymi badaniami, w szczególności badaniami toksykologicznymi – usłyszał Arkadiusz Żabka od Rafała Lazarczyka, zastępcy Prokuratora Rejonowego w Rybniku.
Prokurator pytany o to, czy potwierdziła się hipoteza, jakoby ofiara była torturowana przed śmiercią, odpowiada, że oględziny zewnętrzne wykazały niewielkie uszkodzenia ciała pokrzywdzonego.
– Użyte było między innymi narzędzie tnące, niemniej jednak nie sposób przyjąć takiego wniosku, że doszło do torturowania – wyjaśnia prokurator Lazarczyk.
Prokuratura ustaliła już przebieg zdarzenia. Wiadomo, że Janusz K. wtargnął do mieszkania swojej żony w piątek (19.09.), pobił, skrępował, a potem udusił jej obecnego partnera. Po blisko dobie opuścił mieszkanie. Śledczy nie chcą na razie zdradzać więcej szczegółów na temat roli kobiety w tym zajściu.
– Nie doszło do bezpośredniej przemocy ze strony podejrzanego wobec tej osoby, niemniej jednak przebywanie w mieszkaniu wbrew jej woli, przymuszanie do określonych czynności przez podejrzanego miało miejsce i te okoliczności również będą badane w toku śledztwa – dodaje prokurator Lazarczyk.
Sąd Rejonowy w Rybniku na trzy miesiące tymczasowo aresztował Janusza K. Mężczyzna przyznał się do winy, ale jak twierdzi, nie przyszedł do mieszkania z zamiarem zabójstwa mężczyzny.
