Seniorzy w Rybniku. Forreiter: Największym problemem jest dotarcie do samotnych osób
Rybnik podobnie jak i wiele miast w Polsce się starzeje. W niespełna 130-tysięcznym mieście, wydano do tej pory już 34 tysiące kart seniora, choć nie wszystkie osoby w wieku powyżej 60. życia je odebrały.
Seniorzy w Rybniku. Jak im pomóc?
Jak się żyje tej grupie rybniczan, czego im brakuje? O tym rozmawialiśmy w porannej rozmowie ze Stefania Forreiter przewodniczącą Rybnickiej Rady Seniorów.
Jest grupa seniorów bardzo aktywna, to w większości panie, które regularnie spotykają się w bibliotece, Teatrze Ziemi Rybnickiej, czy Domach Kultury.
W Rybniku przybywa jednak osób samotnych, a do nich dotarcie nie jest takie łatwe. Największym problemem jest dotarcie do samotnych seniorów. Domy Dziennej Opieki dla seniora powinny być w każdej dzielnicy
– mówiła Stanisława Forreiter:
Stanisława Forreiter: Taki dom dzienny jak jest teraz dla seniorów, gdzie się dowozi te osoby, to powinny być w każdej dzielnicy. Nie zawsze młodzi chcą się opiekować rodzicami. To są takie choroby rzadkie jak Parkinson czy Alzheimer, czy demencja starcza. Ludzie potrzebują na co dzień opieki przez 24 godziny. Jeżeli jest rodzina, która się zajmuje, to niestety idą do pracy i ktoś musi się nimi opiekować. Powinny powstać „przedszkola” na te 8 godzin. To dzienna opieka, największy problem jest z osobami samotnymi. Jeżeli nie ma rodziny, tu też trzeba pomóc.
Seniorom potrzeba też lepszej komunikacji miejskiej. Dziś za darmo jeżdżą osoby powyżej 70. roku życia, wiek powinien być obniżony do 65 lat.
Trzeba też rozwiązać problem dojazdu osób starszych często niepełnosprawnych do lekarza.
Stanisława Forreiter: Transport dla tych osób niepełnosprawnych powinien być jak na zawołanie. I wiem, że pan wiceprezydent przygotowuje takie miejsce, że np. osoba niepełnosprawna musi się dostać do lekarza. Ma być taki pojazd, który będzie zawodził tych ludzi, bo to nie może tak być, że ja przychodzę na autobus. Pojazd jest wysoki i teraz jak się dostać do tego autobusu. Ciężko jest, naprawdę.
Ale seniorom brakuje też prostych rzeczy, które ułatwią im codzienne życie.
Stanisława Forreiter: Starsze osoby często dzwonią czy nie znamy jakiegoś fachowca, który by nam naprawił, bo cieknie kran. Tej złotej rączki brakuje i wszyscy chcą, żeby dużo zapłacić, bo niestety fachowcy i usługi są bardzo drogie, więc tego nam tu brakuje. Brakuje nam jeszcze nauki obsługi smartfonów i obsługi komputera. Brakuje nam takich programów, gdzie na przykład ćwiczymy mózg.
Od wczoraj w Rybniku trwa II Rybnicki Tydzień Senioralny. To spotkania koncerty i potańcówki. Pełen program znajdziecie tutaj:
Poranna rozmowa Arkadiusza Żabki ze Stefanią Forreiter przewodniczącą Rybnickiej Rady Seniorów.
Czytaj także: