Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Seniorzy z Golejowa nie mają się gdzie podziać

Facebook Twitter

Pomimo że sami wybudowali remizę, a potem wyremontowali w niej dla siebie siedzibę, kilka lat temu zostali jej pozbawieni. Seniorzy z Rybnika-Golejowa do dziś nie mają swojego miejsca, by móc się spotkać, zorganizować uroczystości czy pograć w skata. Wcześniej zajmowali jedno z pomieszczeń w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej, zostało ono jednak przekazane na potrzeby biblioteki miejskiej, istnieje tam teraz jej filia.

Emerytom z Golejowa zaproponowano spotkania w sali zebrań w piwnicy budynku, z której korzystają też inne organizacje społeczne. Seniorzy nie chcą w niej pozostać:

Marian Miera: Po prostu oszukali nas, wyrzucili z pomieszczenia i my jako seniorzy nie mamy się gdzie spotykać. Spotykamy się w restauracji, w której zebrań organizować nie idzie. Zebrań czy jakichkolwiek paczek dla seniorów nie można przygotowywać w lokalu, tylko przygotowywane są w prywatnym domu. Tutaj to pomieszczenie, w którym się znajdujemy, nie nadaje się dla emerytów. Jest tu bariera, tu są schody. To są ludzie już niejedni po 80., schorowani tak, że nie dają rady tutaj zejść do tej salki na dół. Jeszcze mało tego, ta salka posiada taką akustykę, że jeżeli tu się spotka 20-30 osób, to wychodzi z tego pomieszczenia, jakby jechała przez kilka godzin w ciężarowym samochodzie. Barierą są schody, jeżeli tam deszcz popada, jest ślisko, są ludzie, którzy chodzą pod berłami”. To jest bariera nie do przejścia, żeby emeryci się tutaj spotykali.

-powiedział Monice Sokołowskiej mieszkaniec Rybnika-Golejowa: Marian Miera.

Ginter Zaik przypomina, jak sami remontowali obecną siedzibę filii biblioteki:

Ginter Zaik: We własnym zakresie myśmy pracę wykonywali, a 3,2 tys. zł urząd dał na remont tej salki i tu było wszytko zrobione. Tam była podłoga- wszystko. Jak myśmy to zrobili, to nam to zabrano pod bibliotekę. Ludzie, emeryci, trzeba było tam przebudowę robić, drzwi wstawiać. Podest był robiony, bo tam były płytki, po których ludzie się ślizgali. Nie robi się tak, że ktoś remontuje, a potem ktoś korzysta z tego. Na gotowe przyjść to jest łatwo. To było chamstwo.

Marian Miera: ta biblioteka tu jest czynna chyba trzy razy w tygodniu, ale jest biblioteka 2 kilometry od nas na Grabowni. Jest ta sama pani bibliotekarka. Czy jest to wielki problem podjechać na Grabownie do biblioteki. Według mnie to nie jest żaden problem, żeby podjechać 2 kilometry i problem byłby w całości rozwiązany.

O umieszczeniu w budynku remizy filii biblioteki zdecydowała swego czasu Rada Miasta, pomimo że zarządza nim obecnie Ochotnicza Straż Pożarna. Andrzej Goldberg, prezes OSP w Rybniku-Golejowie zaznacza, że biblioteka na pewno z remizy nie zniknie: co roku wpłaca do kasy straży ponad 7 tysięcy złotych. Zapewnia jednak, że emeryci za korzystanie z salki zebrań płacić nie muszą:

Andrzej Goldberg: Organizacje, które mają dotacje z miasta na utrzymanie pomieszczeń powinny w formie symbolicznej złotówki zapłacić, organizacje, które mają składki członkowskie? Nie. W związku emerytów są dziadkowie od niektórych członków straży. To ja będę od dziadka żądał, żeby mi dał złotówkę na straż? No bądźmy poważni. Musi być regulamin, musi to być zorganizowane w taki sposób, żeby to miało ręce i nogi, bo nie może być na zasadzie, że ktoś przyjedzie do mnie jako do prezesa czy do naczelnika, czy skarbnika i powie: daj mi klucze, bo ja na dzisiaj potrzebuję. Nie. Musi być regulamin, żeby organizację potem między sobą się nie kłóciły- to jest proste rozwiązanie.

Problem polega na tym, że seniorzy z Golejowa zostać tam nie chcą. Obiecano im miejsce w rozbudowanej szkole. To, z którego korzystać ma Rada Dzielnicy. Porozumienie z dyrekcją w tej sprawie ma zostać zawarte w lutym.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 28 marca 2024