Ze stawu Osiniok wydobyto już setki kilogramów substancji ropopochodnej
Od ponad trzech tygodni trwa usuwanie zanieczyszczeń z tzw. Osinioka, zbiornika wodnego w Żorach. W połowie grudnia odkryto w wodzie substancję ropopochodną. Nie wiadomo, kto odpowiada za całą sytuację, trwa śledztwo w tej sprawie. Natomiast strażacy intensywnie pracują, by oczyścić staw.
Do tej pory strażakom udało się wypompować kilkanaście metrów sześciennych – przyznaje Grzegorz Fischer Komendant Państwowej Straży Pożarnej w Żorach:
Stale monitorujemy poziom zanieczyszczenia cieku, który wpływa do tego stawu oraz powierzchni tego zbiornika. Zbieramy substancje, te zanieczyszczenia ropopochodne, sukcesywnie wymieniamy rękawy sorpcyjne. Ta ilość jest duża – po dwóch, trzech dniach mamy kolejne 200 litrów zanieczyszczeń, które musimy wypompować i przetransportować do utylizacji.
Na razie nie wiadomo kto zanieczyścił zbiornik. Stara się to ustalić żorska policja:
Zostały zabezpieczone próbki, które trafią do laboratorium, ale na wyniki będziemy musieli poczekać kilka miesięcy. Wynik ekspertyzy poznamy w okolicach kwietnia, wówczas będziemy mogli potwierdzić, czym woda została zanieczyszczona.
A mówiła Kamila Siedlarz z żorskiej policji. Żorska prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie, przesłuchani mają zostać właściciele obiektów wokół stawu oraz świadkowie.
Działania straży pożarnej polegają na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz sorpcji i neutralizacji substancji ropopochodnej za pomocą zastawek z rękawów sorpcyjnych oraz snopków słomianych i neutralizatora, a także zbieraniu emulgatu ropopochodnego z powierzchni lustra wody.
