Siatkarze Jastrzębskiego Węgla brązowymi medalistami Mistrzostw Polski
W minioną sobotę (04.05.) jastrzębianie pokonali we własnej hali 3:0 Aluron Virtu Wartę Zawiercie. Było to trzecie zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla w rywalizacji obu drużyn i tym samym zespół zakończył sezon na najniższym stopniu podium.
Z medalu cieszył się atakujący zespołu z Jastrzębia, wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania, Dawid Konarski:
Mamy brąz, mamy medal. Ja się bardzo cieszę bo nie mam w kolekcji jeszcze brązowego medalu więc kiedyś musiał być ten pierwszy raz. Cieszę się, że tutaj razem z Jastrzębiem się to udało. Zawsze pozostaje ten niedosyt bo mieliśmy w swoich rękach możliwość grania i o puchar i o finał, ale jak przegrywać to dając sobie chociaż szansę. Zawsze powtarzam, że lepiej jest grać i uczestniczyć w tych meczach, niż oglądać je z boku i sobie gdybać co by było gdyby. Mieliśmy swoje szanse na boisku, przegraliśmy sportowo i trzeba było się skupić na tym, żeby wywalczyć ten brązowy medal po dwóch bataliach z Zawierciem, dzisiaj udało się dosyć gładko wygrać i z tego się bardzo cieszę. Wiedzieliśmy, że jeśli wyjdziemy mocno, twardo będzie narzucać swój rytm to dzisiaj to skończymy i tak też się stało.
Zadowolony, był także kapitan Jastrzębskiego Węgla, Grzegorz Kosok, choć z powodu kontuzji nie było mu dane zagrać w ostatnich spotkaniach:
Cieszę się bardzo z tego brązu. Dla nas był to bardzo długi, bardzo ciężki sezon, sezon wielu zmian. Zdrowie nie do końca spisywało więc tym bardziej się cieszę, że skończyliśmy ten sezon z brązem. Po takim meczu, gdzie ostatni raz w tym roku pokazaliśmy swoją siłę tak potrafimy grać, że nie przypadkiem znaleźliśmy się w pierwszej czwórce. Cieszę bardzo, aczkolwiek nie mogłem pomóc z grze. Troszkę to boli, trochę przykro bo zawsze jednak te serce sportowe się rwie. Drużyna z podniesionym czołem zagrała ten mecz i zdobyliśmy brąz.
Brązowy medal był ogromnym zaskoczeniem dla środkowego Michała Szalachy, który w miejsce kontuzjowanego Grzegorza Kosoka, trafił do zespołu na zasadzie transferu medycznego:
Ja już sezon skończyłem tak naprawdę cztery tygodnie temu i nie spodziewałem się takiej okazji, ale bardzo fajnie, że się przytrafiła i cieszę się, że mogłem chłopakom pomóc w tej końcówce, żeby zdobyć ten brązowy medal. Na moim koncie pierwszy w seniorskiej siatkówce i na pewno wiele dla mnie znaczy bo to przełomowy sezon dla mnie i bardzo się z niego cieszę.
Drużynę jastrzębskiego Węgla do zwycięstwa poprowadził w ostatnim meczu niemiecki rozgrywający, Lukas Kampa:
Jestem szczęśliwy i zadowolony bo przed sezonem to był nasz cel i mamy brązowy medal, mamy kwalifikację do Ligi Mistrzów więc to jest piękna końcówka. Bardzo ciężko było, duża walka. Wiedzieliśmy, że Zawiercie będzie walczyło do końca więc dla nas to musi być coś wielkiego.
Radio 90: Czas na świętowanie? Będzie jakaś wielka impreza?
Zobaczymy. Dzisiaj i jutro będzie impreza.
Cieszymy się, że mamy medal, i że to już koniec sezonu – mówił drugi szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla, Leszek Dejewski:
Kolejny medal, kolejny brąz. Niektórzy mówią, że Jastrzębie to jest brązowe Jastrzębie, ale my się cieszymy z tego tak jakby było złoto. Brakowało do tego, abyśmy zagrali w finale ale przyjmujemy to co jest i bardzo się z tego cieszymy. Rzeczywiście ta rywalizacja była bardzo wyrównana, może poza tym dzisiejszym meczem, gdzie cały czas kontrowaliśmy ten mecz, ale zawodnicy wiedzieli, że dzisiaj mogą skończyć sezon i będą mieć już wolne. Myślę, że to zdecydowało, taka determinacja i doświadczenie naszych chłopaków, bo byliśmy zespołem bardziej doświadczonym i chyba dlatego wygraliśmy.
Jastrzębski Węgiel poza brązowym medalem wywalczył także awans do rundy kwalifikacyjnej rozgrywek Ligi Mistrzów. Dodajmy, że złoto zdobyli siatkarze ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle, którzy w miniona sobotę także po raz trzeci pokonali ONICO Warszawa.
