Skradzionym aparatem zdążyli sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie
W niedzielę (1.09.) w jednej z restauracji w centrum Skoczowa mieszkanka powiatu pszczyńskiego zostawiła torebkę. Wewnątrz były dokumenty, telefon komórkowy i aparat fotograficzny. Kilkanaście minut później ktoś zadzwonił z telefonu kobiety do jej męża informując, że "jeszcze się odezwie"...
Poszkodowana powiadomiła o sprawie policję, w międzyczasie telefon zadzwonił jeszcze raz, a głos w słuchawce poinformował, że odda dokumenty, ale resztę zatrzyma, bo… „takie jest życie”. W umówionym miejscu na „znalazcę” czekali już mundurowi. Po pościgu zatrzymali 28-latka, a później jego o rok starszego kompana. Obaj byli pijani. Odzyskano całą zawartość torebki. Złodzieje, którzy zdążyli zrobić sobie zdjęcie skradzionym aparatem, staną teraz przed sądem – bo takie jest życie…