Śląskie: 17 tysięcy gospodarstw bez prądu
Sporo pracy mają strażacy, ale równie dużo służby energetyczne. Szczególnie na południu województwa.
Żywiec, Bielsko-Biała i Cieszyn. Tam mieszkańcy odczuwają skutki silnych porywów wiatru. Na Śląsku Cieszyńskim nie ma prądu w kilku miejscowościach. To m.in. Dzięgielów, Dębowiec, Brenna, Ustroń.
Od nocy nasze ekipy są w terenie
– mówi Radiu 90 Marcin Marzyński, szef biura komunikacji Tauron dystrybucja.
Silne podmuchy wiatru, które niestety uszkadzają linie energetyczne, poprzez łamiące się drzewa i gałęzie to powoduje, że prąd nie jest w stanie dotrzeć do wszystkich mieszkańców. Prognozy pogody są niestety niepokojące, ponieważ wiać ma do jutra, więc spodziewamy się, że tych awarii będzie przybywało. Jedne awarie usuwamy, pojawiają się następne. Najcięższa sytuacja jest w rejonie Bielska-Białej, mowa jest również o Śląsku Cieszyńskim. Tam w tej chwili około 17 tysięcy gospodarstw domowych nie ma prądu.
Na całym obszarze działania sieci energetycznej Tauron pracuje w terenie około ośmiuset energetyków. Najbardziej na skutki wiatru narażone są tereny górskie.
W dużych miastach problemu większego nie mamy, natomiast, pomimo tego, że stale wycinamy drzewa w okolicach linii energetycznych, tych przebiegających przez te tereny podgórskie i leśne, to nawet spoza tego pasa wycinki, przy tak silnym wietrze te drzewa tam się łamią, przewracają na linie energetyczne. Na bieżąco awarie usuwamy. Te awarie, które wystąpiły rano, przed południem one dzisiaj powinny być usunięte. Natomiast wiatr wieje cały czas. W niektórych miejscach, szczególnie w terenach podgórskich te porywy przekraczają 100 kilometrów na godzinę, to powoduje, że pojawiają się nowe awarie.
Jak dodaje Marzyński, jeśli do uszkodzenia linii dojdzie wieczorem i jest to trudno dostępne miejsce, prąd w sieci może pojawić się dopiero jutro.
