Słuchacze Radia 90 zirytowani na kwarantannach
Słuchacze Radia 90 na kwarantannach są już zmęczeni swoją sytuacją. Od dłuższego czasu mówimy na naszej antenie o problemach w kontakcie z sanepidem, o braku wyników, o nieprzyjeżdżających wymazobusach. Do tego kwarantanny trwające nie dwa, a nawet 6-8 tygodni. Dni mijają, a sytuacja się nie zmienia.
Dodzwonić się tam nie idzie, zero odzewu z ich strony, nikt nie odbiera. Podnoszą słuchawkę, śmieją się – ludzie już mają tego wszystkiego dość. Skrzynki są tak przepełnione, nie można się nagrać jak będzie ktoś potrzebował jakieś pomocy. Jak się zadzwoni do Warszawy to śmieją się ”Śląsk, Wodzisław – nic panu nie poradzimy”. Ja wiem, że dla nich jest to ciężkie, ale nam też jest ciężko, siedząc dwa tygodnie w domu, być uwięzionym bez kontaktu, to jest kpina. Jesteśmy wykurzeni na to wszystko, to na nas źle wpływa.
I kolejny mail:
W środę (24.06.) kończy mi się kwarantanna, a nadal nie był robiony drugi wymaz. W sanepidzie w Wodzisławiu nikt nie odbiera telefonu. Próbowałem zgłaszać to na infolinię, ale też nie uzyskałem żadnego efektu, nikt ze stacji do mnie nie zadzwonił.
Jak tę sytuację tłumaczy Grzegorz Hudzik Wojewódzki Inspektor Sanitarny z Katowic?
Największy problem jest w efekcie skali. Proszę sobie wyobrazić, że jeżeli mamy dużo badań przesiewowych, a to głównie w tym przemyśle wydobywczym były wykonywane, jest przebadanych kilka tysięcy osób. Na te kilka tysięcy osób trafionych jest hipotetycznie około 200-300 osób dodatnich, jeżeli teraz te 300 osób pomnożymy przez ich rodziny, to jest ok. 1200 osób plus dodatkowo ci ”plusowcy”, więc wszyscy są objęci kwarantanną. Wszystkie te osoby muszą być obdzwonione, poinformowane o nałożeniu obowiązku kwarantanny, musi zostać wysłany do nich wymazobus. Mamy taką nadzieję, że ten przebieg choroby w sposób naturalny będzie się stabilizował. To nie znaczy, że nie będziemy dalej badać. Będziemy badać przede wszystkim pracowników przemysłu wydobywczego, zwłaszcza w odniesieniu do ich powrotu do pracy, będziemy sprawdzać, czy osoby zjeżdżające do tych trudnych warunków pracy, są bezpieczne dla swojego środowiska, w którym przebywają.
Do tego w naszym regionie nie do końca działa „drive thru”:
Jest jeden szpital w Wodzisławiu, który z informacji jakie uzyskałem, wykonuje bardzo niewielką liczbę osób na dobę, bo około 20. W Rybniku system ”drive thru” w ogóle nie funkcjonuje, więc prosiłem i wnioskowaliśmy o utworzenie tego systemu, żeby każdy kto jest w okresie kwarantanny, w okresie 12 dnia, mógł zrobić takie badania. Jeżeli się nie załapie na takie badanie, a mija okres 14 dni, może być zwolniony z takiej kwarantanny.
Grzegorz Hudzik nawiązuje do wydanego przez Ministerstwo Zdrowia nowego rozporządzenia, które określa warunki zakończenia kwarantanny. Nowe przepisy mają przyspieszyć „uwalnianie” ludzi. Będziemy to jeszcze tłumaczyć w wiadomościach z regionu w Radiu 90.
Czytaj także:
