Śniegu powinno starczyć do połowy marca. Zabawa, ruch i relaks – zaglądamy na stoki w Beskidach
Plecaki rzucone w kąt, teraz najważniejsze to kijki, kask i dwie narty lub jedna deska. Cztery województwa rozpoczęły w poniedziałek ferie, sporo osób na wypoczynek wybrało Wisłę i jazdę po beskidzkich stokach.
W Radiu 90 sprawdzamy, jak wygląda sezon narciarski. Ferie rozpoczęte, sporo osób spoza Śląska dociera w góry.
Janusz Palian: Śniegu, choć w centrum miasta go nie ma, na stokach jest go pod dostatkiem. Można bez problemu dojechać, zaparkować i zjeżdżać na trasach
– mówi Janusz Palian kierownik wiślańskiego wyciągu „Klepki”.
Janusz Palian: Dopiero się to wszystko rozkręca, ale codziennie jest coraz więcej narciarzy- można tak powiedzieć.
Radio 90: Czekacie przede wszystkim na Śląsk i Mazowsze?
Janusz Palian: Oczywiście jak co roku.
Radio 90: Śniegu jest wystarczająca ilość?
Janusz Palian: My jesteśmy zabezpieczeni na te śląskie ferie jak zawsze, nic nas nie zaskoczy.
Radio 90: Tłoku też nie ma.
Janusz Palian: Bo jeszcze nie ma śląskich ferii. Wszystkie trasy są czynne, działają szkoły narciarskie.
Radio 90: Ci, którzy chcą, mogą skorzystać.
Janusz Palian: Tak, mamy swoje szkoły, ci którzy chcą, mogą skorzystać.
Śniegu na trasach zabraknąć nie powinno, bo temperatura w górach poniżej zera. Jak przekonuje Grzegorz Forias instruktor narciarski z „Nowej Osady”, wszystkie ośrodki skupione w Wiślańskim Skipassie są wyposażone w urządzenia do naśnieżania, to zapewnia dobre warunki, nawet jeśli tego naturalnego, białego puchu nie będzie.
Janusz Palian: Jest tutaj rewelacyjny system naśnieżania, który pozwolił praktycznie na przygotowanie całego ośrodka. Na dziś każda nitka jest otwarta, tak więc można skorzystać z pełnej oferty. Śniegu mamy tyle ile mamy, ale po tej lekkiej odwilży i wietrze śnieg jest bardzo zmrożony, czyli zrobił nam kolejny podkład. Czekamy jutro na dostawę świeżego śniegu. Myślę, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Średnia pokrywa śnieżna na trasie głównej na Nowej Osadzie, to jest 1,4, więc jestem przekonany, że do połowy marca na pewno wystarczy.
Trudno porównywać ubiegły sezon, ponieważ praktycznie go nie było. Pandemia zamknęła wyciągi, tylko nieliczne oferowały wyjazd narciarzom:
Janusz Palian: Na pewno spodziewamy się większej ilości gości. Mazowsze i Śląsk to są te dwa województwa, które do nas przyjeżdżają bardzo tłumnie, aczkolwiek na dziś nie jest tak źle, krzesełka jadą pełne, narciarzy jest trochę na trasie […]
Wiele osób nie mogło pogodzić się z ubiegłorocznym zamknięciem stoków. Obawy są, ale nie zapominajmy, że to sport na świeżym powietrzu.
Janusz Palian: Narty jakoś dystansują człowieka od człowieka. Jak mamy je ubrane i jeździmy na krześle, jednak jesteśmy na świeżym powietrzu. Wiadomo, nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się wydarzy. Jesteśmy na świeżym powietrzu i myślę, że to narciarstwo, ta przyjemność korzystania z ruchu na świeżym powietrzu przełamie tę pandemię, która nas wszystkich męczy i najlepiej, żeby to wszystko się już skończyło.
Wy już szykujecie sprzęt? Komentujcie na naszym profilu Facebook gdzie jeździcie i jakie miejscówki polecacie.
Weź udział w naszej zabawie:
Czytaj także:
