Solidarność KWK Rydułtowy stanie w obronie pracowników Zakładu Przeróbczego

Jeszcze kilka lat temu Zarząd Polskiej Grupy Górniczej planował, że trafi on do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. PGG uzasadniając to względami ekonomicznymi, chciała przenieść go do kopalni Marcel w Radlinie lub ograniczyć jego funkcjonowanie w KWK Rydułtowy.

Teraz przy dobrych cenach węgla okazuje się, że rydułtowski zakład ma rację bytu. Choć wiceminister Grzegorz Tobiszowski już zapowiedział korektę planu, to we wtorek odbyła się kolejna tura rozmów w sprawie przyszłości zakładu. Były na nich obecne związki zawodowe. Sytuacja w górnictwie się zmieniła, jest lepiej i warto to wziąć pod uwagę – uważa przewodniczący Szawerna:

Sam fakt przekierowania i tak w późniejszym czasie był brany pod uwagę, bo kopalnia, jak gdyby i tak przechodzi w stronę Marcela i to wydobycie w przeciągu 4-5 lat i tak przesunie się w stronę kopalni Marcel, będzie krótsza droga do tego, żeby tam wydobywać węgiel. Natomiast dzisiaj, jeżeli mamy potwierdzanie ze strony ministerstwa i ze strony Zarządu, że jednak przeróbka na Rydułtowach ma zostać, to nie widzimy żadnych przyczyn ekonomicznych, do których miałoby nastąpić przekierowanie w większości wydobycia na Ruch Marcel a zostawienie tylko niewielkiej liczby, czyli około 2 tys. ton węgla na jedną lub dwie zmiany na Rydułtowach, bo to niesie za sobą poważne perturbacje..

W Zakładzie Przeróbczym w KWK Rydułtowy pracuje około 200 osób, gdyby doszło do zmian, większość z nich musiałaby zmienić stanowisko lub miejsce pracy:

Załoga też nie należy do najmłodszych, bo wiadomo, że tych przyjęć na przeróbkę jest bardzo mało i ta załoga jest doświadczona i jest wiekowa, więc dla nich też informacja, że mogą zmienić stanowiska pracy albo być może miejsce pracy i to w dłuższym okresie, też jest dla nich uciążliwe, czują jakieś zagrożenie i też nie przyjmują do wiadomości, że jeżeli wszystko do tej pory funkcjonowało dobrze, to dlaczego to zmieniać i pod jakim kątem i jak to uzasadnić ekonomicznie.

Odłóżmy inwestycję wartą 150 mln złotych w czasie, a pieniądze przekażmy pracownikom – apelują związkowcy:

Uważamy, że można by było te inwestycje częściowo przesunąć w czasie i część tych środków finansowych przeznaczyć na podwyżki płac dla załogi, a tu jednym z argumentów jest to, że częściowo nie ma chętnych do pracy na przeróbce mechanicznej, z tej racji, że te zarobki, te wynagrodzenia nie są wysokie i jest brak chętnych do pracy, więc warto by było jednak zainwestować w tych pracowników na przeróbkach mechanicznych – dodaje Jarosław Sztwiertnia

Związki zawodowe proponują powołać komisję, która ma zająć się przyszłością Zakładu Przeróbczego w Rydułtowach. Z Jarosławem Szawerną przewodniczącym Solidarności w KWK Rydułtowy rozmawiał Arkadiusz Żabka.