Sople na blokach Spółdzielni Mieszkaniowej Marcel. Kiedy znikną?
"Bardzo proszę o informację w spółdzielni mieszkaniowej Marcel. Dzwonimy, prosimy, by usunęli sople i nic zero odzewu" - pisze do naszej redakcji Małgorzata. Chodzi o sople, które zwisają z wielu bloków, a którymi zarządza wspomniana spółdzielnia.
To ogromne zagrożenie dla pieszych. Po opadach śniegu teraz podczas odwilży tworzą się sporej długości sople. W obowiązku właścicieli i zarządców budynków jest ich usuwanie. Nasz słuchaczka mieszka przy ul. Irysów, jak twierdzi, nikt do tej pory się tam nie pojawił. Co na to spółdzielnia?
Już od poniedziałku walczymy z tym problemem, pojawimy się i na ul. Irysów
– mówi prezes spółdzielni Jarosław Ligas.
Jarosław Ligas: Ale tego jest tak dużo, że wynajęliśmy zwyżkę, naszymi pracownikami jedziemy po wszystkich naszych zasobach i po kolei jest śnieg zrzucany. To się dzieje na bieżąco. Cały czas to robimy, dotrzemy też do Irysowej. Nasze zasoby są troszkę rozproszone po Radlinie. Nie tylko po Radlinie, bo mamy też w Wodzisławiu, dlatego też dzisiaj dwa dni jesteśmy tutaj, jeden dzień jesteśmy w Wodzisławiu. Kolejny dzień jesteśmy z powrotem w Radlinie. Sprzęt, który wynajmujemy, jest tak rozchwytywany, że nam się też udało zabezpieczyć jako pierwsi i cały czas jeździmy po naszym terenie i te sople usuwamy.
Zwyżki są teraz w cenie, bo z nich najłatwiej sople usunąć. Prezes spółdzielni przyznaje, że jest to duże niebezpieczeństwo, ale nie można być wszędzie naraz.
Ale mimo wszystko prosimy o sygnały
– mówi Ligas.
Jarosław Ligas: Jest to duże niebezpieczeństwo i też bym bardzo apelował do naszych mieszkańców o wyrozumiałość i o cierpliwość, a przede wszystkim o ostrożność, bo niewątpliwie te odwilże i ta gruba warstwa śniegu, która jest na dachu, powoduje to, że te oblodzenia i te sople są bardzo duże. Telefon jest gorący, że czasami jest trudno się dodzwonić. Już sekretariat nawet odbiera te telefony i notujemy, gdzie jeszcze mamy dotrzeć i na bieżąco przekazujemy pracownikom naszym, którzy usuwają sople, aby oni tam, jeżeli są w pobliżu, żeby jeszcze podjechali, jeszcze zrzucili.
Jak zapewnia prezes, oprócz swoich pracowników, spółdzielnia od niedzieli (18.12.) wynajęła także prywatną firmę, która usuwa zagrożenie.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
