Spalarnia w regionie? Co na to samorządowcy?
Planowana budowa spalarni śmieci w czeskiej elektrowni Detmarovice budzi kontrowersje. Przypomnijmy elektrownia leży tuż za granicą w bezpośrednim sąsiedztwie gminy Godów.
Jak wójt tej gminy Mariusz Adamczyk zapatruje się na te plany?
Dotarła do nas informacja ze strony Czeskiej, że jest procedowane pozwolenia i raport oddziaływania na środowisko na temat budowy spalarni w Detmarovicach. Wydaję się, że jeżeli nowe zakłady w tej chwili powstaną to one są w pełni ekologiczne i mają zdecydowanie bardzo niską emisję do środowiska, dlatego myślę, że nie mamy tutaj jako mieszkańcy się co obawiać. Przy spalarniach są zlokalizowane obiekty sportowe, są w pełni ekologiczne to już nie są lata 50, gdzie ktoś nie dbał o ekologię. Na pewno tego typu obiekty są na pewno bardziej ekologiczne, niż nasze poszczególne kominy z mieszkań.
Wójt Adamczyk jak mówi, informuje na spotkaniach z mieszkańcami o planach Czechów, ale ci, przynajmniej na razie, nie mają zastrzeżeń. Według włodarza gminy Godów takie spalarnie powinny powstać także u nas bo opłaty za wywóz śmieci z roku na rok są wyższe:
Myśmy mieli stawkę jeszcze półtorej roku temu 11 zł, teraz jest 18, a widzimy po przetargach w sąsiednich gminach jak się odbywa, wszędzie już jest powyżej 20 zł, a słyszy się o ponad 30 zł za śmieci od osoby i nie ma chyba innego kierunku na dzień dzisiejszy. Może to oczywiście wszystko ładować do dziury, ale te dziury się kończą i utrudnienia koszty opłaty marszałkowskie idą coraz bardziej do góry także to jest chyba tylko jedna możliwość, żeby takie spalarnie powstały. U nas jest elektrownia w Rybniku bo to by było chyba najbardziej wskazane, żeby taka spalarnia również została u nas wybudowana.
Jak słyszeliście, polscy samorządowcy nie widzą problemu by taka instalacja powstała w zakładzie znajdującym się niedaleko polskiej granicy, sami chcieliby, aby w naszym regionie powstała podobna. Inaczej na sprawę zapatrują się mieszkańcy przygranicznych miejscowości leżących po czeskiej stronie. Mówi Józef Tobola z czeskich Wierzniowic, wiceprezes Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego:
Ludzie zwracają się do mnie, żeby ktoś walczył o to, żeby nie było. Po za tym ja jako prezes klubu, zrzeszamy ponad 300 członków PZK i mamy koło setki ludzi, którzy też patrzą na to, żeby robić jakieś działania, jakieś tam petycje, przeciw tym działaniom szkodzący środowisku i mieszkańcom.
Nie wierzymy, że spalarnia będzie w stu procentach ekologiczna – dodaje Józef Tobola:
Oni twierdzą, że to jest absolutnie czyste technologia i tak dalej, ale wiadomo palarnia już tego typu miała być budowana wcześniej w Karwinie to są dodatkowe zanieczyszczenia, które są spowodowane przewozem tych śmieci, a głównie przez spalanie wiadomo, że może nie dochodzi tak jak kiedyś było pełno siarki czy cokolwiek, ale są różne dioksyny, które są toksyczne.
Czeska strona wierzy, że inwestycję można zablokować, a trzeba działać razem:
To musi być wspólne działanie to jest krzyk, który może być słyszany, ale ja pamiętam jak była przygotowywana spalarnia w 1990 roku, czy koksownia w Stonavie. Tam była podobna sytuacja i ten opór społeczeństwa z czeskiej i polskiej strony się udał zabronić budowie tej kopalni i koksowni bo ona również była na granicy. Tak samo to powietrze miało iść w kierunku Kaczyc. Ja uważam, że jeśli wspólnie podziałamy, jak po jednej i po drugiej stronie i tutaj nie tylko mina Godów, starostwo powiatowe, marszałek możemy coś podziałać, żeby po prostu zabronić tej budowie po przekształceniu elektrowni na spalarnie śmieci.
Józef Toboła dodaje, że budowa instalacji, w której spalane mają być śmieci to właśnie początek przekształcania elektrowni w spalarnię i tego także obawiają się mieszkańcy. Czesi w najbliższych latach mają wygasić wszystkie działające tam kopalnie:
Górnictwo Czeskie było sprywatyzowane można powiedzieć niepoprawnie. Dzisiaj przemysł górniczy został ponownie upaństwowiony i nie ma pracowników, którzy by pracowali na kopalni. Są złoża o podobnej wielkości jak Jastrzębska Spółka Węglowa to znaczy węgiel tam się znajduję tylko nie ma woli, żeby przygotować te tereny górnicze do eksploatacji. (…)
Nasz rozmówca wysłał już pisma w sprawie budowy spalarni w elektrowni Detmarovice z prośbą o wyjaśnienia, do czeskiego rządu oraz władz Kraju Śląsko-Morawskiego. Przygotowuje także petycję w tej sprawie. Póki co podkreślmy to plany czeskiego rządu, ale realne bo podobne instalacje funkcjonują już z powodzeniem w elektrowniach w innych częściach Republiki Czeskiej.
O sprawie pisaliśmy też tutaj: Czy w regionie powstanie spalarnia śmieci?
