Spędził święta w policyjnej celi
Mowa o 36-latku z Jastrzębia, w sprawie którego mundurowi musieli interweniować w jednym z bloków na ulicy Turystycznej. Mężczyzna awanturował się i groził żonie. Kiedy zamknął się w mieszkaniu, nie dając oznak życia, 31-latka zadzwoniła po pomoc.
Na miejsce przyjechało pogotowie gazowe oraz straż pożarna. Służby odcięły dopływ gazu w klatce, po czym przy pomocy specjalistycznego podnośnika dostały się pod okno, znajdującego się na 9. piętrze mieszkania. Dopiero wtedy 36-latek otworzył drzwi. Mężczyzna był pijany.