Sprzedaż bonów turystycznych w internecie ruszyła. To nielegalne
Polak potrafi. Nie minął tydzień od możliwości aktywacji bonu turystycznego, a w sieci już pojawiły się oferty jego sprzedaży. Bon jest aktywny od początku sierpnia. Kod warty 500 złotych uprawniający do zapłaty za usługi hotelarskie lub imprezę turystyczną na terenie kraju, przysługuje na każde dziecko. W przypadku niepełnosprawnej pociechy jest to 1000 złotych.
Do tej pory w systemie zarejestrowało się ponad 300 tysięcy osób, jak szacuje się – z bonu będzie mogło skorzystać 6,5 mln dzieci. Natomiast w sieci już pojawiły się oferty jego sprzedaży.
To nielegalne
– przypomina Beata Kopczyńska, rzeczniczka ZUS na Śląsku:
Niestety w internecie pojawiły się oferty oszustów, którzy próbują sprzedać bon, a przypominam, że bon turystyczny nie podlega wymianie na gotówkę ani inne środki płatnicze. Skorzystać z niego mogą tylko osoby uprawnione.
Co ważne, sam 16-cyfrowy kod nie wystarczy, żeby zapłacić za usługę turystyczną. Trzeba jeszcze dysponować drugim kodem, który przychodzi na telefon beneficjenta dopiero w momencie regulowania należności. Oszuści oferują także płatną pomoc związaną z aktywacją konta i założeniem platformy usług elektronicznych ZUS.
Nie korzystajmy z takich ofert
– podkreśla Kopczyńska i dodaje, że pomoc w takich sytuacjach oferuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych:
Prosimy o rozwagę w podejmowaniu decyzji o skorzystaniu z takich usług. Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy przy aktywacji Polskiego Bonu Turystycznego powinien kontaktować się z całodobową infolinią. Pomoc w założeniu konta PUE ZUS każdy zainteresowany uzyska też w każdej placówce Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
W sieci bon o wartości 500 złotych był oferowany za 400, a nawet 300 złotych. Za handel bonami grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat.
Czytaj także:
