Spynka Rybnik czyli mini – żłobek dla dzieci z Ukrainy [FOTO]
To duże ułatwienie dla kobiet z Ukrainy przebywających w Rybniku. Od grudnia ubiegłego roku w tamtejszej bibliotece działa Spynka. To taki mini-żłobek głównie dla ukraińskich, ale także polskich dzieci, bezpłatne miejsce ich opieki i edukacji.
Spynka – pomoc dla ukraińskich kobiet
Mieści się na parterze biblioteki, w dawnej czytelni prasy. Punkt działa 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku i przeznaczony jest dla najmłodszych dzieci. Mówi jedna z opiekunek Oksana Zhurakhivska.
Oksana Zhurakhivska: Spynka to jest taka podpora dla mam z Ukrainy, które mają dzieci małe od roku do trzech lat. W Rybniku jest problem ze żłobkami, w żłobkach jest dużo dzieci, nie ma miejsc dla dzieci nie tylko z Ukrainy, ale i dzieci polskich. Zrobiliśmy „spinkę” aby te dzieci mogły tutaj spędzać czas. (…)
Do Spynki uczęszcza codziennie 10 – 11 dzieci, chętnych jest jednak więcej, na listę zapisane są kolejne osoby.
Na miejscu dzieci mają zapewnioną profesjonalną opiekę i różnego rodzaju zajęcia
– dodaje Oksana Zhurakhivska.
Oksana Zhurakhivska: Dzieci mają jedzenie tak jak i w polskich żłobkach. Zajmuje się różnymi zajęciami i rysowanie i dydaktyczne, i gry. Dajemy także psychologiczną pomoc wszystkim dzieciom. Na spacer chodzimy, na place zabaw.
Spynka po ukraińsku to oparcie krzesła albo kręgosłup, a polska spinka kojarzy się z łączeniem. Nazwa bezpośrednio nawiązuje do idei programu, w ramach którego powstają takie miejsca: „wspieramy łącząc, łączymy wspierając”.
W Spynce dzieci uczą się języka ukraińskiego, ale poznają także język polski, co ma im ułatwić późniejsze przejście do przedszkola. W Rybniku najmłodszymi opiekują się trzy Ukrainki, które mają odpowiednie kalifikacje. Mówi jedna z nich Larysa Levinson.
Larysa Levinson: Miałyśmy szkolenia w Katowicach zorganizowane przez fundację. Trwały one dwa miesiące i później otrzymałyśmy specjalne certyfikaty, które potwierdzają, że możemy pracować w żłobku z dziećmi. Już w Ukrainie zdobyłyśmy wyższe wykształcenie właśnie w zakresie pracy z dziećmi i mamy doświadczenie. Jednak wymagane było od nas ukończenie dodatkowego kursu, abyśmy mogły legalnie podjąć taką pracę i tak się stało.
Spynka to ogromne ułatwieni dla ukraińskich mam, które schronienie przed wojną znalazły w Rybniku – podkreśla Oksana Zhurakhivska.
Oksana Zhurakhivska: Mamy już mogą pójść do pracy i szukać tu pracy. To zamknięty krąg, kiedy mama nie może gdzieś zostawić, a poszłaby do pracy. A już mama może sobie poszukiwać pracy albo na jakieś kursy, albo na jakieś szkolenia. Kiedy mama jest sama ciężko pójść do sklepu, po prostu odpoczynek potrzebny. Bardzo dobrze, że jest takie miejsce dla tych mam, dla ludzi z Ukrainy, bo całe rodziny już mieszkają w Rybniku. Myślę, że wszyscy są zadowoleni i mamy, i my.
Dodajmy, że rybnicka Spynka powstała z inicjatywy Fundacji Rozwoju Dzieci, dzięki współpracy z tamtejszym magistratem. W kraju utworzono już 36 takich miejsc, opiekę znalazło tam ponad 10 tysięcy dzieci.
Czytaj także:
- Rybniczanie robili świece okopowe dla ukraińskich żołnierzy [WIDEO,FOTO]
- Pomoc Ukrainie. Agregaty prądotwórcze i żywność dla żołnierzy
- Wodzisław: Ukrainki przyszły do przewodniczącego. Tego jednak nie było na dyżurze