Środki odurzające: 25 pseudokibiców z Jastrzębia – Zdroju na ławie oskarżonych
5 pseudokibiców związanych z klubem piłkarskim z Jastrzębia-Zdroju zasiądzie na ławie oskarżonych. Prokuratura zarzuca im, że m.in. rozprowadzali środki odurzające, które warte są blisko 6 mln złotych. Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu-Zdroju skierowała do Sądu Okręgowego w Rybniku, akt oskarżenia w sprawie, której śledztwo toczyło się od blisko dwóch lat.
Sprzedali środki odurzające za blisko 6 milionów złotych
W sprawie aresztowanych było 18 osób. W zorganizowanej grupie z Jastrzębia-Zdroju działało 23 mężczyzn i 2 kobiety:
Jacek Rzeszowski: Oskarżono 25 osób ze środowiska, można tak powiedzieć, pseudokibiców jastrzębskich związanych z klubem piłkarskim. Osoby te zajmowały się generalnie obrotem środkami odurzającymi, głównie dopalaczami, tak to byśmy określili. 25 osób zostało oskarżonych. Wszystkie te osoby miały oczywiście jeden zarzut podstawowy, czyli udział w zorganizowanej grupie przestępczej. 24 udział, jeden miał kierowanie tą grupą. Pozostałe osoby miały udział w obrocie, można tak powiedzieć, środkami odurzających w znacznej ilości, w różnych ilościach, w różnych konfiguracjach.
fot.cbsp.policja.pl
Prokurator Rejonowy Jacek Rzeszowski, z którym rozmawiał Arkadiusz Żabka, zdradza, że do obrotu na terenie Jastrzębia-Zdroju oraz ościennych miast wprowadzono w latach 2017- 2022 środki odurzające o wartości 5 mln 800 tysięcy złotych:
Jacek Rzeszowski: 166 kilogramów alfy i PiHP to jest dopalacz, tak można powiedzieć. Ponad 15 kilogramów marihuany, ponad dwa tysiące tabletek MDM. To są takie „ekstazy”, tak to się określa. Kilogram hexagenu. Co ciekawe, 70 gramów kokainy. Jest to rzadkość na tym terenie akurat, bo to jest droższy środek. Przyjęto, że mogliby uzyskać korzyść majątkową z obrotu tymi środkami w wysokości ponad 5 milionów 800 tysięcy złotych.
fot.cbsp.policja.pl
Prokuratura zabezpieczyła majątek o wartości 1 mln 400 tysięcy złotych. Oskarżeni to głównie mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju, ale także sąsiednich miejscowości. Szefowi grupy grozi kara pozbawienia wolności do 15 lat, pozostali mogą spędzić za kratkami do 12 i 5 lat.
Czytaj także:
