Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Stowarzyszenie charytatywne kontra miasto. W tle osoby potrzebujące z Jastrzębia-Zdroju

Facebook Twitter

Stowarzyszenie charytatywne kontra miasto. W tle pół tysiąca osób potrzebujących z Jastrzębia-Zdroju. Jesienią ubiegłego roku, w mieście z inicjatywy dwóch mieszkanek powstał Sklep Dobra, w którym można za darmo otrzymać odzież żywność czy środki czystości.

Na początku adresowany był on dla uchodźców z Ukrainy, ale z czasem okazało się, że pomoc potrzebna jest także innym mieszkańcom. Na swoje potrzeby decyzją prezydent miasta otrzymały one za darmo lokal w podziemnym pasażu. Zaznaczono, że w przyszłości ich działalność musi zostać sformalizowana.

Panie założyły stowarzyszenie, ale nie mają środków, by opłacić lokal. Do końca marca mogą go prowadzić bezkosztowo, ale od kwietnia muszą płacić za media i złotówkę za metr kwadratowy lokalu. W ubiegłym tygodniu doszło do spotkania w Urzędzie Miasta, niestety rozmowy nie przyniosły rozwiązania problemu:

Paulina Kubica: Liczyliśmy na klarowne rozwiązania, że miasto zaoferuje nam pomoc. Wyszło na to, że mamy korzystać z pomocy jak wszystkie inne stowarzyszenia, bo niczym się nie wyróżniamy.

Radio 90: Dlaczego macie być traktowani wyjątkowo?

Agnieszka Kmiecik: 500 osobom udzielamy pomocy. Nie ma drugiego takiego miejsca, więc czemu nie może być wyjątkowe, chociażby ze względu na to.

Radio 90: Liczyliście na darmowy lokal?

Agnieszka Kmiecik: Nasze działania są darmowe, są w formie wolontariatu, więc miałyśmy nadzieję, że ten lokal możemy dostać od miasta, że tyle mogą dla nas zrobić. Nie ma tutaj uczuć, ludzi, tutaj są paragrafy.

– Mówiły naszemu reporterowi Arkadiuszowi Żabce, Paulina Kubica i Agnieszka Kmiecik, jak podkreślają, miesięcznie Sklep Dobra odwiedza pół tysiąca osób:

Agnieszka Kmiecik: Jeśli chodzi o paczki żywnościowe, to otrzymuje je około 450-500 osób. Oprócz tego wydawane są ubrania.

Radio 90: Co dalej?

Agnieszka Kmiecik: Nie wiem, wychodzimy stąd i zastanawiamy się, czy za miesiąc będziemy, czy nie. Nadzieja jest, jakieś rozwiązanie nam tu jednak przedstawiono. Możliwości może nieumorzenia kosztów, ale zmniejszenia, pomoc prawną, możliwości skorzystania z różnych dofinansowań.

Radio 90: Do tej pory szukaliście pieniędzy, nie tylko wyciągali rękę?

Agnieszka Kmiecik: Oczywiście, szukaliśmy. Jesteśmy organizacją od stycznia, więc tych możliwości dużo nie mieliśmy do tej pory.

Paulina Kubica: W podziemiach się znaleźliśmy dlatego, że pisaliśmy prośbę do Pani Prezydent o użyczenie nam darmowego lokalu no i go dostaliśmy. Dostaliśmy do pewnego momentu, dlatego jesteśmy pod ścianą.

Stowarzyszenie charytatywne kontra miasto

Małgorzata Krzeszkiewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju

Jak można rozwiązać problem? O to Arkadiusz Żabka pytał Małgorzatę Krzeszkiewicz rzecznik prasową Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju:

Małgorzata Krzeszkiewicz: Szukaliśmy rozwiązań, sposób wybrzmiało na tym spotkaniu i musimy je przeanalizować. Jest kwestia chęci porozumienia i takiej umowy partnerskiej. Nie jesteśmy w opozycji. Próbujemy się wspierać, takie mieliśmy my założenie, natomiast tutaj trochę inaczej to wyglądało.

Radio 90: Panie chcą lokalu za darmo, bo pomagają. Czy to jest w ogóle możliwe?

Małgorzata Krzeszkiewicz: Koszty wynajmu to jest 1 zł za m2. Do marca panie korzystają za darmo z lokalu, więc jest to i tak bardzo duża gratyfikacja.

Radio 90: dlaczego miasto zgodziło się na to, by panie za darmo miały ten lokal, po czym mówi koniec.

Małgorzata Krzeszkiewicz: Była to inicjatywa wspierająca bardzo ważną funkcję i cel w mieście, czyli pomoc najbardziej potrzebującym.

Oświadczenie miasta:

Jesteśmy zdziwieni i rozczarowani sytuacją jaka jest przedstawiona przez Stowarzyszenie.

Wspomagamy i popieramy każde działanie, którego celem jest niesienie pomocy innym. Tak było od początku również w tym przypadku. Niestety osoby zaangażowane w działanie stowarzyszenia nie podjęły próby wyjaśnienia sytuacji poprzez rozmowę. Całkowicie niezrozumiała jest dla nas sytuacja, w której przedstawicielka sklepu „Dobra” deklaruje udział w spotkaniu i z góry zakłada jego wynik, nakłaniając w mediach społecznościowych do protestu. Tym bardziej przykro, że odbywają się rozmowy związane z pełnym doradztwem, co do inicjatywy pomocy potrzebującym i założenia stowarzyszenia.

Jesienią ubiegłego roku Prezydent Miasta odbyła spotkanie z przedstawicielkami stowarzyszenia. Przedstawiły wówczas pomysł wspierania potrzebujących. Wprawdzie miasto wspiera takich ludzi systemowo, jednak każda inna pomoc jest budująca i przeze nas popierana. Wytłumaczono paniom, że przez jakiś czas mogą korzystać z lokalu w pasażu podziemnym bez obciążania kosztami, co ułatwiło początki działalności. Zaznaczono, że jeśli działalność miałaby być długofalowa to w niedługim czasie działanie powinno być sformalizowane, bo miasto funkcjonuje na podstawie ustaw, wydatkuje pieniądze publiczne i jest z tego rozliczane.

Do grudnia panie korzystały bez kosztów z lokalu. Założyły stowarzyszenie i tak, jak wszystkie inne organizacje, na takich samych zasadach, miały otrzymać lokal za 1 zł, opłacając media. Ta informacja została im przekazana podczas pierwszej rozmowy.

Początkiem roku MZN chciał zawrzeć umowę na omówionych wcześniej zasadach. Panie przyszły po pomoc, tłumacząc, że nie posiadają jeszcze środków na utrzymanie działalności. Przychyliliśmy się do prośby i bezkosztowe użyczenie lokalu zostało przedłużone na kolejne 3 miesiące. Przedstawicielki stowarzyszenia zadeklarowały, że te kilka miesięcy przeznaczą na poszukiwanie sponsorów i zawnioskują do fundacji JSW o wsparcie inicjatywy. W tym roku miały zgłosić propozycje do programu współpracy z organizacjami pozarządowymi i w ramach otwartych konkursów mogłyby otrzymać wsparcie.

Umówione na dzisiaj spotkanie stanowiło szansę na wyjaśnienie sytuacji, bo jesteśmy otwarci na rozmowy i współpracę. Nie mogę jednak kryć rozczarowania, jeżeli wynik nierozpoczętej jeszcze rozmowy jedna ze stron ocenia jednoznacznie i agituje do przyłączenia się do protestu. Spotkanie zaproponowane było z inicjatywy Prezydent Miasta i na prośbę przedstawicielki stowarzyszenia dwukrotnie została zmieniona godzina. Wskazuje to na nasze zaangażowanie w sprawie i chęć wyjaśnienia wszelkich nieporozumień. Najgorsze jest to, że chodzi o szczytny cel – pomoc potrzebującym. A teraz sprawa jest daleka od idei, która przyświecała przy rozpoczęciu działalności stowarzyszenia. Rozwiązania są proste i budowane na zasadach partnerstwa. Takie inicjatywy powinny nas łączyć, a nie dzielić. Nie powinny być w dodatku polem do walki, której cele zdają się być obecnie oddalone od deklarowanych, związanych z niesieniem pomocy potrzebującym.

Propozycje wypracowane na spotkaniu:

MZN sprawdzi przeliczenie godzinowe użytkowania lokalu i przeanalizuje, czy możliwie jest w związku z tym ewentualne obniżenie stawki.

Indywidualne doradztwo specjalistyczne zmierzające do usamodzielnienia organizacji w zakresie pozyskiwania środków na działalność statutową.

OPS rozważy możliwość zlecenia zadania w ramach procedury konkursowej bądź małego zlecenia.

Od kwietnia organizacja będzie miała możliwość zgłosić swoje propozycje współpracy z miastem w 2024 roku. Propozycje posłużą do stworzenia rocznego programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na 2024 rok i zadeklarowania działań organizacji.

Możliwość uczestnictwa w bezpłatnych szkoleniach organizowanych przez miasto w zakresie pozyskania środków ze źródeł zewnętrznych na działalność organizacji.

Doradztwo prawne w zakresie możliwości form wsparcia dla organizacji.

Małgorzata Krzeszkiewicz

Rzecznik Prasowy – Wydział Informacji i Promocji

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj