Strajk Generalny na Śląsku już za kilka dni. W regionie popierają protestujących
W najbliższy wtorek, 26 marca, na Śląsku odbędzie się Strajk Generalny. O godzinie 6.00 staną największe zakłady pracy. Czterogodzinny protest organizowany przez związki zawodowe ma przekonać rząd do zmiany polityki.
W śląskich miastach rozpoczęła się dziś kampania informacyjna w tej sprawie. Związkowcy Sierpnia ’80 na rybnickim rozdawali mieszkańcom ulotki, gazety i informowali o strajku:
Chcemy poinformować społeczeństwo o sytuacji, jaka panuje w Polsce, bo rzeczy, które się teraz nawarstwiły, jest ich teraz bardzo: szkoły, szpitale, które zamykają, ludzie, którym nie wypłacają wynagrodzeń, umowy śmieciowe, z którymi się nie zgadzamy, każdy ma być zatrudniony na czas nieokreślony – godziwa praca i płaca.
Radio 90: Kto w regionie nie będzie pracował?
Z informacji, które mamy referenda były przeprowadzone to huty, kopalnie, tramwaje, przewozy regionalne, czerwone autobusy, szpitale… W okręgu rybnickim staną wszystkie kopalnie. Ma być przemarsz ze szpitala wojewódzkiego pod urząd miasta w obronie miejsc płacy i pracy w służbie zdrowia. Dziś informujemy w Rybniku, jutro będziemy w Katowicach, Wodzisławiu, pojutrze znowu w Rybniku…
A z Tomaszem Adamskim ze Związku Zawodowego Sierpień ’80 rozmawiał Arkadiusz Żabka. Mieszkańcy miasta rozumieją powody, dla których organizowany jest strajk. Popierają protestujących:
W większości zakładów przemysłowych akcja strajkowa potrwa od godz. 6.00 do 8.00, ale np. na kolei czy w oświacie od 8.00 do 10.00 – poinformował w komunikacie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
MKPS podjął też decyzję, aby strajk w komunikacji miejskiej odbył się na początku pierwszej zmiany i zakończył się ok. 6.00, natomiast na kolei strajk będzie prowadzony od godz. 8.00 do 10.00. Ma to na celu zminimalizowanie dolegliwości związanych z akcją strajkową, szczególnie wobec dzieci i młodzieży. Chcemy, aby dzieci, uczniowie i studenci mogli bez utrudnień dotrzeć do przedszkoli, szkół i na uczelnie.
Jaki informuje MKPS, strajkom w zakładach pracy będą towarzyszyć pikiety i demonstracje, które odbędą się w sześciu miastach naszego regionu: w Katowicach, w Jastrzębiu-Zdroju, w Rybniku, w Siemianowicach Śląskich, w Świętochłowicach i w Sosnowcu. W zakładach, które nie mają prawa do strajku, zostaną wywieszone flagi związkowe oraz będą prowadzone inne, niestrajkowe formy protestu.
– Apelujemy do wszystkich pracowników, wszystkich mieszkańców naszego regionu o wsparcie naszej akcji. Łączą nas wspólne cele. Ochrona przemysłu i miejsc pracy na Śląsku i w Zagłębiu, obrona regionu przed społeczną i gospodarczą degradacją, walka z nadużywaniem umów śmieciowych i walka o sprawiedliwy system emerytalny, dążenie do naprawy systemu opieki zdrowotnej w naszym regionie oraz właściwego finansowania systemu szkolnictwa. Decyzja o strajku w całym regionie to efekt braku porozumienia z rządem w sprawie realizacji tych postulatów MKPS. Apelowaliśmy, pisaliśmy listy, manifestowaliśmy, ale byliśmy konsekwentnie ignorowani przez rządzących. Dopiero zapowiedź strajku na Śląsku i w Zagłębiu skłoniła rząd do rozmów, jednak jak dotychczas, te rozmowy nie przyniosły żadnych zasadniczych rozstrzygnięć w sprawie realizacji naszych postulatów. Nie możemy już dłużej czekać, dlatego zdecydowaliśmy się na strajk – czytamy w komunikacie MKPS.
– czytamy na stronie solidarnosckatowice.pl
