Strażacy apelują: Należy wyposażyć się w czujki czadu i dymu
Czujki czadu i dymu naprawdę ratują życie. Na Śląsku, tam gdzie urządzenia były zamontowane, w ubiegłym sezonie grzewczym nie odnotowano żadnej ofiary śmiertelnej.

Szacowany czas czytania: 03:08
Sezon grzewczy się rozpoczął – czas na czujki czadu i dymu
Strażacy zachęcają, by wyposażyć się w czujki tlenku węgla i dymu, tym bardziej, że sezon grzewczy już się rozpoczął. Mówi o tym Śląski Komendant Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, Damian Legierski:
Damian Legierski: Co prawda na Śląsku, tych zdarzeń będziemy mieć więcej, w związku z tą aglomeracją naszą i z rozwojem cywilizacyjnym. Natomiast, co podkreślam bardzo mocno, że co prawda było 12 ofiar śmiertelnych więcej niż w poprzednich latach, ale tam gdzie zadziałała czujka tlenku węgla nie było ani jednej ofiary śmiertelnej. To pokazuje, że naprawdę warto to robić i montować.

Do kiedy należy zamontować urządzenia?
W nowych budynkach od końca grudnia ubiegłego roku jest obowiązek montowania takich urządzeń. W hotelach czujki będą musiały być instalowane od czerwca 2026. Mówi Jakub Gajecki, starszy specjalista w wydziale przeciwdziałania zagrożeniom w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach:
Jakub Gajecki: Ten termin jest przyspieszony. Chodzi tutaj o bezpieczeństwo ludzi przede wszystkim. W przypadku istniejących mieszkań należy je wyposażyć do 30 stycznia 2030 roku. Zalecane jest, aby to była co najmniej jedna czujka dymu w mieszkaniu, przy czym rozważyłbym zamontowanie w przypadku mieszkań wielokondygnacyjnych, po jednej czujce na każdej kondygnacji. Myślę, że najlepiej w pomieszczeniu komunikacyjnym, które byłoby w stanie zebrać dym z pomieszczeń, które znajdują się dookoła tej komunikacji, tak aby ona miała jak największy zakres działania.

Gdzie najlepiej zamontować czujki?
Czujki tlenku węgla najlepiej montować w łazienkach i kotłowniach. Ważne na jakiej są wysokości, zwraca na to uwagę Kamil Jackowicz z firmy produkującej urządzenia pomiarowe:
Kamil Jackowicz: Taki czujnik montujemy na wysokości naszych dróg oddechowych, ponieważ tlenek węgla bardzo dobrze miesza się z powietrzem, jest bezbarwny, bezwonny. Nie da się go w żaden inny sposób zidentyfikować, niż przy pomocy takiego urządzenia. Na wysokości dróg oddechowych, ponieważ w tym miejscu najczęściej wdychamy powietrze. Tlenek węgla ze względu na to, że bardzo dobrze się z nim miesza, dodatkowo dusi nas od środka, dlatego jest właśnie tak niebezpieczny.

O pomoc można zwrócić się do strażaków
Trzeba zwrócić uwagę czy nasz czujnik posiada odpowiednie certyfikaty, w przypadku wątpliwości można skonsultować się zawsze ze strażakami. To zapewni bezpieczeństwo, ale też nie powinno dochodzić do fałszywych alarmów. A tych w strażackich meldunkach nie brakuje. Czujki uruchamiają się, bo np. mają słabe baterie. Śląski Komendant PSP w Katowicach, Damian Legierski zachęca:
Damian Legierski: Przede wszystkim zachęcam i życzę montowania czujek, zwłaszcza dymu. Dodam, że przygotowujemy się jako Państwowa Straż Pożarna, ale również w imieniu Wojewody Śląskiego i Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej w Katowicach. Mamy plan zakupu dużej ilości czujek dymu i będziemy w określony sposób dystrybuować. Sam posiadam czujki dymu w swoim domu. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo.
My też podpisujemy się pod tym apelem: warto już dziś wyposażyć swoje mieszkanie w czujki tlenku węgla i dymu, nie czekając na kalendarz narzucony przepisami.
Czad śmiertelnie niebezpieczny. Jak poprawić bezpieczeństwo w domu i mieszkaniu?