Strefa kibica? Strefa kobieca!
"I po co to oglądać? Szkoda czasu! Pewnie i tak znowu przegrają!" Tak... przegrać można, ale tymi słowami - dla kibica obejrzenie wyczekiwanego meczu jest przecież przyjemnością samą w sobie. Nie widzimy też powodów, dla których mielibyśmy odmawiać komukolwiek radości przeżywania (nie tylko) piłkarskich emocji... Chyba, że to pogoda pokrzyżuje nam plany...
Niestety kibice chyba będą musieli obejść się dzisiaj smakiem piłkarskich emocji, może więc warto skorzystać z prostych i szybkich przepisów kulinarnych, by zaspokoić apetyt przynajmniej jakimś przysmakiem kibica. Jakkolwiek długo wyczekiwany mecz Polski z Anglią przełożono na środę (17.10.) na godzinę 17.00. Przyszłościowo więc i w związku z tym, co działo się na fanpage’u Radia 90 we wtorkowe popołudnie, proponujemy poniższy tekst.
Kobieta i meczyzna?
Niekoniecznie! Kobiety też lubią kibicować. Powodów, poza tymi, że po prostu lubią piłkę nożną, może być kilka. I tak Wiesia przyznaje, że lubi mecze niekoniecznie dla patrzenia na grę, ale na… graczy: „ja bym chętnie sobie pokibicowała, ale niestety mój mąż nie-kibic;( rzadko kiedy można sobie pozaglądać na tylu przystojnych mężczyzn…!” Ale za to można nacieszyć się obecnością swojego jednego przystojnego nie-kibica :)
Kobieta komentator
Swoją drogą, czy nie chcielibyście czasem, by na stanowisku komentatora sportowego zasiadła kobieta? A najlepiej dwie albo i trzy naraz! Gra toczyłaby się wtedy nie tylko na boisku ;) W roli komentatorek od czasu do czasu, bądź też od meczu do meczu, występują Aga i Gabriela. Aga napisała: „mężczyzna w pracy, kobieta ogląda mecz potem relacjonuje z emocjami:))” Jesteśmy pewni, że to absolutnie wyjątkowa relacja – kobiety są przecież spostrzegawcze, zapewne więc nie obędzie się bez szczegółów dotyczących kolorów strojów czy informacji o aktualnych trendach z dziedziny męskich fryzur. Aczkolwiek Tomasz dorzuca spostrzeżenie: „Kobieta siedzi obok i pyta kto gra :)”.
Roksana: kobiety mają chwilę dla siebie
Jeśli kobiety nie przejawiają zainteresowania nie tylko grą, ale i piłkarzami – to 90 minut meczu może być doskonałą okazją do tego, by zająć się tylko sobą. Oto pomysł Barbary: „Mężczyzna ogląda mecz, a kobieta w tym czasie bierze relaksującą kąpiel i szykuje się na pocieszenie mężczyzny w razie gdyby wynik meczu nie był taki jak by on chciał!”. Agnieszka natomiast wykorzystuje swoją podzielność uwagi… „Wygląda to tak – bo kompek i telewizor w tym samym pokoju-… chłopaki kibicują.. ja słucham radyjka przez neta;)…śledzę fejsa i takie tam….. ewentualnie sobie coś dziergam – z babskich robótek…. słuchawki zdejmuję tylko jak słyszę GOL!!!!!!!!!!!!!!!!!! czyli nie za często ;):):P:))))))”. Karinie nie próbuje pomysłów na to, jak spędzić meczowe 90 minut: „Mój mąż przed ślubem udawał, że w ogóle nie jest zafascynowany sportem, natomiast 2 lata po ślubie stał się strasznym kibicem piłki nożnej trenując równocześnie swoją technikę gracza w Fifie na PS3. Ale trzeba być wyrozumiałym i pielęgnować swój związek więc traktuję to jako idealny moment by napić się z mężem zimnego piwka i poopychać się chipsami zawsze mogę też potraktować te 90 min jako czas dla siebie i zdrzemnąć się lub dokładnie prześledzić wszystkie neewsy na facebooku.” Joanna natomiast stara się zelektryzować i tak najczęściej napiętą sytuację: „ja się bawię w tym czasie wyłącznikiem prądu i mówię, że znów jakaś awaria.” Ciekawe, kto na Stadionie Narodowym bawił się „wyłącznikiem dachu”? ;)
Smaczny mecz
A propo wspomnianej wyżej podzielności uwagi – mężczyźni też ją posiadają! Trzeba tylko wiedzieć, jak ją sprowokować. Do tego przyda się chwila w kuchni, czyli… wygraj ze smakiem! Proponujemy przygotować kibicom tak pyszne zakąski do przegryzania podczas meczu, że nie będą mogli nie zwrócić uwagi na swoją kulinarną mistrzynię! Polecamy na przykład frytki z kurczaka. Pierś z kurczaka pokrojoną w cienkie paski przyprawiamy solą i pieprzem, a następnie kawałki obtaczamy w panierce z płatków kukurydzianych i smażymy na rozgrzanym oleju. Druga, bardzo smaczna przekąska to parówki w cieście francuskim. Może brzmi skomplikowanie, ale wykonanie jest bardzo proste. Wycinamy prostokąty z ciasta francuskiego, na których układamy parówki. W zależności od tego, czy wolimy wersję urozmaiconą możemy dodać ogórki lub papryczki. Wszystko zawijamy w ciasto i przez około 20 minut trzymamy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni. Podajemy na gorąco z ulubionymi sosami naszego ulubionego kibica! ;)
