Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Studenci załamani likwidacją Uniwersytetu Śląskiego w Rybniku

Facebook Twitter

Uniwersytet Śląski wycofuje się z Rybnika - zdecydował wczoraj senat uczelni. Jak twierdzą władze uniwersytetu, za likwidacją ośrodka przemówiły względy finansowe i demograficzne. Tymczasem o potrzebie reorganizacji uczelni mówiło się od lat.

Znowelizowana ustawa „Prawo o szkolnictwie wyższym”, nakazuje likwidację ośrodków dydaktycznych poza obszarem metropolitarnym. Ewentualnym rozwiązaniem mogło być przeobrażenie rybnickiego ośrodka w wydział zamiejscowy. Na to jednak senat UŚ się nie zgodził. Studenci są załamani informacją o konieczności kontynuowania nauki poza Rybnikiem:

Czujemy się oszukani. Jak podpisywaliśmy umowy o przyjęcie tutaj na uczelnię, to nikt nam nie powiedział, że będziemy przenoszeni do Katowic. Nie wiem po co nas w ogóle tutaj przyjmowali.

Ludzie specjalnie przyjeżdżali do Rybnika, wybierali Rybnik w rekrutacji, żeby mieć blisko, bo nie są w stanie za pieniądze, które zarabiają ich rodzice, żeby mieszkać i studiować w Katowicach. A teraz będą zmuszeni na rok czy dwa, żeby się tam przenieść albo walczyć o akademik – a miejsc jest mało. Albo będą ponosić ogromne koszty i czas dojazdu.

Dlatego też wielu studentów zastanawia się, co dalej:

Radio 90: Stać Was na to, żeby studiować w Katowicach?

To będzie na pewno koszt jakiś – dojazdy. Szkoda mi też osób niepełnosprawnych.

Ja też mam ciężki dojazd, muszę go brać na dwa razy.

Ja również musiałabym najpierw przyjechać do Rybnika, później poczekać chwilę na pociąg do Katowic.

Radio 90: Rodzice co na to?

Mój tata był bardzo rozczarowany tą decyzją, chciał, żebyśmy studiowały gdzieś blisko, w Rybniku. Rozczarował się, że znowu będą większe koszty.

Samorząd studencki, decyzją rektora, nie może komentować decyzji senatu. Likwidacja rybnickiego ośrodka to także problem dla wykładowców:

Mówiło się o tym od dawna. Myśmy o tym – czy to z wykładowcą, czy między sobą, rozmawiali już od roku. Wykładowca mówił, że boi się o swoje zarudnienie tutaj, bo wykłada tylko w Rybniku i nie wie, czy go wezmą do Katowic. Rybnik to było jego jedyne źródło utrzymania. Przestrzegał nas wtedy, że mamy się starać, mamy to kontrolować i ten proces wprowadzenia tej ustawy i co wówczas powie uczelnia, żebyśmy nie byli zaskoczeni. Władze uczelni za późno się za to zabrały.

Miesiąc temu, 30 kwietnia, prezydent Rybnika skierował do rektora Uniwersytetu Śląskiego pismo. Prezydent Fudali prosi w nim o doprecyzowanie planów, jakie wiążą z ośrodkiem władze uczelni. W piśmie czytamy:

Gotów jestem zaproponować Radzie Miasta Rybnika zwiększenie wysokości przekazywanej Uniwersytetowi Śląskiemu dotacji. Chciałbym jednak wyraźnie podkreślić, że decyzja taka może być podjęta wyłącznie na podstawie złożonej przez władze uczelni jasnej deklaracji zapewnienia dalszego funkcjonowania rybnickiego ośrodka w perspektywie wieloletniej.

Pragnę zaznaczyć, że Miasto Rybnik zawsze było zaangażowane we wszelkie formy wsparcia działalności Uniwersytetu Śląskiego w Rybniku, czego namacalnym przykładem jest choćby użyczenie nowoczesnego obiektu czy coroczne wsparcie finansowe.

Przekonany jestem, że reprezentowane przez Pana władze Uniwersytetu Śląskiego, doceniając potencjał rybnickiego ośrodka, jak i znaczenie całej Aglomeracji Rybnickiej, dołożą wszelkich starań, by przygotować konkretną i atrakcyjną ofertę edukacyjną, która przyczyni się do dalszego rozwoju samej uczelni.

Do dziś rektor nie odpowiedział na pismo prezydenta Rybnika. A wczoraj senat uczelni zdecydował o likwidacji ośrodka UŚ. Władze Rybnika są zaskoczone takim obrotem sprawy:

Każdy z nas liczył na to, że jednak ten impas uda się w Rybniku pokonać. Ostatnia umiera nadzieja, jednak rozmowy trwają. Uczelnie z okolicznych miast zastanawiają się, czy nie przyjść do Rybnika. Jest szansa, że ten budynek zostanie zajęty, że będzie żył.

Joanna Kryszczyszyn, zastępca prezydenta Rybnika, nie pozostawia złudzeń studentom. Jak mówi, prawo nie pozwala samorządom na dofinansowanie ich dalszej nauki:

Nie możemy robić czegoś takiego, ponieważ szkolnictwo wyższe nie jest zadaniem miasta. My mamy inne obowiązki związane z przedszkolami, szkołami podstawowymi i gimnazjami. W tym wypadku poza te zadania na pewno nie będziemy niczego innego robić.

A sprawą zajmował się Arkadiusz Żabka.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 28 marca 2024