System mobilnych barier uchroni nasze miasta przed powodziami? Główny Instytut Górnictwa ma ciekawe rozwiązanie
System mobilnych barier ma pomóc uchronić polskie miasta i wsie przed niszczycielską falą powodziową. System opracowali naukowcy z Głównego Instytutu Górnictwa wraz ze swoimi biznesowymi partnerami.
Czy system specjalnych barier może uchronić nas przed powodzią?
Wrześniowe intensywne opady spowodowały wiele podtopień i zniszczeń, rzeki występowały z brzegów niszcząc domy czy posesje na południu kraju, także w naszym regionie. Nie wszędzie pomogły wały przeciwpowodziowe, nie wszędzie są zbiorniki retencyjne takie jak Racibórz Dolny który uchronił wiele miast przed zalaniem. Z żywiołem trudno wygrać ale trzeba szukać rozwiązań, które mogą pomóc uchronić miasta czy konkretne obiekty. Dlatego w Głównym Instytucie Górnictwa w Katowicach rozpoczęto prace nad systemem, który mógłby zapobiec wylewaniu rzek. Mowa o mobilnym zabezpieczeniu przeciwpowodziowym. Dlaczego tematem zajął się właśnie GIG? Mówi dyrektor instytutu, Jarosław Zagórowski:
Jarosław Zagórowski: Główny Instytut Górnictwa oprócz doradztwa dla górnictwa rozwinął bardzo mocno kompetencje środowiskowe związane z oddziaływaniem przemysłu na środowisko. W tym też jest u nas wiedza odnośnie zmian klimatycznych, jakie następują. Widząc co się dzieje, oglądając te zdjęcia z Dolnego Śląska, z tych miast, które zostały zalane, doszliśmy do wniosku lub poprosimy naszych partnerów, z którymi mamy współpracę na co dzień, a współpracujemy z Przedsiębiorstwem Budowy Szybów, Hutą Łabędy – dzięki tej współpracy wieloletniej z tymi partnerami nam było łatwo się spotkać. któregoś dnia wypracować podstawowe założenia dla tej koncepcji, a następnie inżynierowie i konstruktorzy zajęli się tym i dzisiaj mamy efekt.
Na czym polega opracowane przez konsorcjum trzech firm rozwiązanie? Mówi wiceprezes Zarządu ds. Strategii i Rozwoju w Przedsiębiorstwie Budowy Szybów, Mariusz Nonna-Bachoń:
Mariusz Nonna-Bachoń: To są systemy, które mają wykorytować wodę powodziową. To nie są systemy, które są w stanie przyjąć na siebie falę powodziową, to są systemy, które muszą, że tak powiem, funkcjonować, łącznie z wałami przeciwpowodziowymi, czy też być ich elementem. Te systemy mają zabezpieczyć domostwa czy całe miasta przed zalewajacą wodą. Na system składają się: słupy nośne, które będą montowane w dedykowanych fundamentach, te fundamenty w przypadku niektórych lokalizacji to będą potężne inwestycje ziemne. Słupy nośne będą wypełnione profilami produkowanymi standardowo przez Hutę Łabędy, te elementy muszą mieć pełną szczelność, więc tutaj jeszcze cały czas prowadzimy rozmowy z producentami odpowiednich uszczelnień i jesteśmy na etapie prób, żeby móc to wprowadzić swobodnie na rynek komercyjny.
Czyli w dużym uproszeniu można powiedzieć, że system mobilnego zabezpieczenia przeciwpowodziowego to dodatkowy, szczelny płot, bariera ustawiane wzdłuż rzeki, mające podwyższyć wysokość wałów przeciwpowodziowych o 2 metry i zapobiec wylaniu rzeki. Mówi prezes Huty Łabędy, Wojciech Kędzia:
Wojciech Kędzia: To rozwiązanie jest stosowane gdzieś tam daleko na świecie. Pomyśleliśmy, że skoro są, takie rozwiązania, przeliczmy to pod względem matematycznym, wytrzymałościowym. Czy możemy zrobić to za pomocą tych naszych produktów, które już posiadamy? Utworzyliśmy już prototyp takiej mobilnej bariery, zostały tylko elementy niewielkie do dokończenia. Natomiast to jest rozwiązaniem trwałym pod względem wytrzymałości, a ma ze sobą te najważniejsze cechy – można je zamontować szybko i zdemontować, dając gwarancję, szczególnie tym terenom zurbanizowanym.
System, który wciąż dopracowujemy będzie skuteczny – zapewnia prezes Kędzia:
Wojciech Kędzia: Ten produkt spełni wszelkie oczekiwania związane z zabezpieczeniem terenów zurbanizowanych, dając gwarancję nie tylko, że woda będzie utrzymana w korycie rzeki, ale również, że jakiekolwiek efekty dynamiczne związane z tym, że woda to jednak jest energia, niesie ze sobą dużo elementów, które uderzają, które powodują zniszczenia, również te bariery i ta ochrona wytrzyma te dynamiczne uderzenia.
Gdzie będzie mógł zostać zainstalowany system mobilnego zabezpieczenia przeciwpowodziowego? W regionie jak już wielokrotnie się przekonaliśmy powódź zagraża nie tylko miastom ale też mniejszym miejscowościom. Mówi dyrektor GIG Jarosław Zagórowski:
Jarosław Zagórowski: Może dotyczyć miasta, to może dotyczyć mniejszej miejscowości, może dotyczyć konkretnej zabudowy domu czy nawet szpitala – ogrodzenie tej zabudowy taką barierą, takim płotem. Staramy się, żeby to było uniwersalne, natomiast ten system montażu, to co będzie w ziemi na stałe, to będzie indywidualnie zaprojektowane, a sam ten system naziemny, czyli to profile stalowe, no to już chcemy, żeby to było uniwersalne, zunifikowane, łatwo dostępne. To nie jest jakaś wielka ozdoba mieć takie płoty, myślimy o tym, żeby to było demontowane, składowane gdzieś, gdzie można to składować na wypadek wystąpienia tych powodzi.
Klimat w naszym kraju się zmienia i takie systemy jak opracowywane właśnie mobilne zabezpieczenie przeciwpowodziowe są nam bardzo potrzebne – dodaje Paweł Łabaj z Zakłady Ochrony Wód, Głównego Instytutu Górnictwa:
Paweł Łabaj: Trochę się przyzwyczailiśmy do suszy przez ostatnie lata i trochę zapomnieliśmy o powodzi takiej dużej, jaka miała miejsce teraz we wrześniu. Natomiast często zdarzały się nam powodzie błyskawiczne i niestety musimy szukać szybszych rozwiązań jeśli chodzi o tą ochronę. Widzieliśmy worki z piaskiem napełniane i układane – to jest rozwiązanie bardzo dobre, bo ono jest skuteczne, natomiast niestety do worków z piaskiem potrzeba bardzo, bardzo wiele osób. Tymczasem takie rozwiązanie, jak dzisiaj było prezentowane, nie wymaga ogromnej liczby ludzi. Wystarczy ekipa, która wie, gdzie, w którym miejscu. I to jest kwestia godzin tak naprawdę, kiedy możemy to zamontować. A to znaczy, że możemy się po części chronić przed tymi powodziami błyskawicznym.
Cały system mobilnego zabezpieczenia przeciwpowodziowego jest jeszcze dopracowywany. Kwestią dni czy tygodni jest gdy będzie już gotowy. Na razie nie wiadomo ile będzie kosztował metr bieżący takiej bariery, cena będzie uzależniona także od rodzaju posadowienia w terenie.
Czytaj także:
- Jak zapobiec powodzi w Cieszynie? Wiceminister infrastruktury na wizji lokalnej w terenie
- Powódź na Śląsku: straty sięgają już 355 milionów złotych