Szalał po polu, został zatrzymany. Nie chciał poddać się badaniu
Szalał nad ranem swoim samochodem po polu w Zawadzie. Z samego rana trafił za kratki. To zdarzenie z soboty (15.10.).
Tuż po 9.00 policję wezwał jeden z mieszkańców tej wodzisławskiej dzielnicy, bo zauważył samochód, który około 3.00 w nocy „driftował” po polu jego teścia. Mundurowi namierzyli auto przy ulicy Paderewskiego. W środku spały trzy osoby. Kierowcą był 18-latek z Rybnika. Nie zgodził się na badanie alkomatem, a istniało podejrzenie, że mógł prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu, został więc zatrzymany i pobrano mu krew do badania.
Razem z nim w samochodzie przebywały jeszcze dwie osoby: 17. i 18-latek, również mieszkańcy Rybnika.
Czytaj także: