„Szanowny Panie Ministrze…” – maturzyści pełni obaw piszą list
Czują niepokój, nie tylko przed samym egzaminem, ale przede wszystkim nurtuje ich pytanie: czy on się w ogóle odbędzie? Tegoroczni maturzyści nie wiedzą kiedy i czy ogóle będą mogli napisać jeden z najważniejszych sprawdzianów w swoim życiu.
Szanowny Panie Ministrze, jako tegoroczny maturzysta zwracam się z apelem o ustosunkowanie się co do terminowego przeprowadzenie matur. Prosimy o jasną deklarację. Żyjemy w niepewności, budzimy się nie wiedząc, co z nami dalej będzie. Liczę na zrozumienie…
To fragment listu, jaki do Ministra Edukacji Narodowej, Dariusza Piontkowskiego, wysłał Jakub Orzechowski, maturzysta z Liceum Ogólnokształcącego im. Noblistów Polskich w Rydułtowach. On i jego koledzy codziennie zastanawiają się nad swoją przyszłością:
Radio90: Ty się uczysz do matury?
Tak, uczę się do matury, ale jednak ta sytuacja obecna daje mi wiele wątpliwości. Nie jest przyjemnością dla ścisłowca powtarzać lektury, później by się okazało, że nie ma tego egzaminu w tym czasie, trzeba by jeszcze raz powtarzać te lektury i to by nie było przyjemne, z drugiej strony każdy chce wiedzieć, na czym stoi. My naprawdę nic nie wiemy. Szkoła też nie jest w stanie nam odpowiedzieć na to pytanie. Żyjemy w ciągłym stresie. Ciężko, w nocy jest nawet ciężko z zaśnięciem, jeśli przed snem najdzie mnie myśl o maturze. Liczę na zrozumienie, bo każdy chciałby wiedzieć, na czym stoi. A ja nie mam tego bezpieczeństwa zapewnionego.
List do premiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Edukacji Narodowej podpisały tysiące maturzystów z całej Polski. Mało kto z nich wierzy, że napiszą matury w zaplanowanym terminie:
mówią tegoroczni maturzyści: Bartek, Jakub, Emilia i Jakub. Pomimo tego, że nie mają pewności co do terminu egzaminu, wszyscy się uczą i przygotowują:
A tegoroczne matury mają rozpocząć się 4 maja.
