„Szczepię się, bo chcę wyjechać za granicę”. Specjalny gabinet objeżdżał dziś szkoły w Radlinie
To jest czwartek (16.09.) ze szczepieniami przeciwko Covid- 19 w szkołach Radlinie. Specjalny gabinet na kółkach od rana objeżdża placówki, w których zebrała się grupa uczniów powyżej 12. roku życia, chętnych do zaszczepienia.
Małgorzata Kmieciak obserwowała akcję przy Branżowej Szkole I stopnia w Radlinie, gdzie do szczepień zgłosiło się 13 osób z ponad 200 uczniów:
Jarosław Rudol, dyrektor Branżowej Szkoły I stopnia w Radlinie ubolewa nad niską frekwencją, ale chwali samą akcję szczepień w mobilnym puncie, który dziś (16.09.) dojechał do szkoły.
To zniechęcenie do szczepień widać w cały kraju
– mówi Radiu 90:
Jarosław Rudol: Trzeba dużo wysiłku, informacji, starań, działań, żeby tą mentalność zmienić.
Radio 90: Rozmawiacie z młodymi ludźmi, że powinni się szczepić?
Jarosław Rudol: Tak, to na pewno są z tego tytułu korzyści. Osoby zaszczepione nie powinny odczuwać takich samych ograniczeń, jak osoby niezaszczepione. (…)
Jak wyglądają szczepienia uczniów? Ratownik medyczny, który szczepił dziś (16.09.) młodzież w szkołach w Radlinie:
Mateusz Kaczmarek: Szczepimy takiego ucznia i on przez kilkanaście minut zostaje pod naszą opieką, gdzieś w pobliżu. Potem jest pod opieką nauczycieli, oni wiedzą jak się zachować. Większość młodych ludzi fajnie to przechodzi i nie mają powikłań dalszych.
Mateusz Kaczmarek przyznaje, że frekwencja nie jest zadowalająca: Kto się miał zaszczepić, ten się już zaszczepił, teraz lepsze efekty dają punkty szczepień, które organizowane są przy okazji festynów i imprez sportowych:
Mateusz Kaczmarek: Specjalnie nam się jest ciężko zmobilizować. (…) Akcje mają większą popularność, chociaż to jest od kilku do kilkunastu osób na takich festynach.
Mobilny punkt szczepień pojawił się we wszystkich szkołach w Radlinie, w których byli chętni: np. w SP numer 4 była jedna osoba, w szkole sportowej- 12 uczniów.
Zobacz zdjęcia:
Czytaj także: