Szok! Wandal zniszczył 18 drzew w Niedobczycach. Sprawę bada policja [FOTO]
W taki akt wandalizmu aż trudno uwierzyć. Nieznany sprawca wywiercił dziury w drzewach, wlał w nie żrącą substancję i zatkał drewnianymi kołkami. Straty oszacowano na 90 tysięcy złotych.
Wandal zniszczył 18 drzew w Rybniku. „Chamstwo” – mówi wprost nasz rozmówca
Wszystko działo się na początku czerwca na terenie jeden z prywatnych posesji w Rybniku-Niedobczycach. Zniszczonych zostało 18 drzew, które powoli usychają. Mówi właściciel posesji, Piotr Odrozek.
Piotr Odrozek: Drzewa zostały w liczbie osiemnastu sztuk nawiercone wiertarką na głębokość 20 centymetrów i wpompowany środek, prawdopodobnie kwas akumulatory, celem zniszczenia. Dodatkowo były podlewane korzenie też tą samą substancją, żeby zniszczyć system korzeniowy i doprowadzić do zagłady tego drzewostanu. Jak do tego doszło? W sposób celowy, zamierzony w czasie naszej nieobecności.
Właściciel posesji przez długi czas nie podejrzewał, że ktoś zatruł jego drzewostan.
Piotr Odrozek: Były wtedy anomalia pogodowe, te przymrozki. Myśmy twierdzili, że to może jest taki chwilowy stan. Dopiero moja córka wykryła, że po deszczu dziwnie śmierdzi. Zawiadomiliśmy wówczas straż miejską, która przyjechała. A to dotyczyło tylko jednego drzewa tego dębu. Kiedy oni przyjechali, w tym dębie, były ponabijane kołki, pochowane pięknie, żeby po prostu ukryć te zniszczenie przed nami. Straż miejska przy obchodzie zaczęła wyszukiwać i oni znaleźli te wszystkie odwierty w tych następnych.
Osoba, która to zrobiła, ona liczyła na to, że my do tego nie dojdziemy. Tu nie chodzi tylko o te same drzewa, ale o skalę tego. Poza tym o niebywałe chamstwo, bo to jest dla nas do dzisiaj niezrozumiałą rzecz, jak może do czegoś takiego się posunąć, żeby po prostu komuś coś zrobić? To jest wandalizm w najczystszej postaci i chamstwo. Tego nie idzie inaczej określić.
Drzewa powoli obumierają, a były piękne i dorodne.
Piotr Odrozek: To jest drzewostan wielogatunkowy. To są drzewa średnio 30-letnie, jedno drzewo ma 50 lat. Ten dąb ma 33 lata a pozostałe brzozy około 30 lat. Wysokości około 15-20 metrów. System korzeniowy zniszczony i drzewa w zasadzie prawdopodobnie będą musiały być w krótkim terminie do usunięcia, bo w tej chwili zagrażają i nam, bo to jest ten nasz rekreacyjny. My też mamy tutaj wnuki. Któregoś dnia przy wichurze te drzewa się mogą zacząć przewracać. Już są pochylone, część jest wyschnięta, większość nie ma już liści, tylko wierzchołki, więc te 18 drzew w zasadzie już jest nie do uratowania.
Piotr Odrozek ma swoje podejrzenia co do tego, kto mógł zniszczyć drzewa, ale nie chce o tym mówić. Śledztwo w sprawie prowadzi rybnicka policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Rybniku.
Dodajmy, że temat zniszczonego terenu zielonego wyjaśnia także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Materialną wartość zniszczeń oszacowano na ponad 90 tysięcy złotych, o tej niematerialnej trudno nawet mówić. Sprawcy zniszczeń – jeżeli zostanie ustalony – grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także:
- Wandalizm w Rudniku: Gmina ma nagrania z monitoringu, chce zgłosić sprawę na policję
- Niebezpieczna substancja w nieszczelnych pojemnikach. ITD zatrzymało samochód pełen chemikaliów
- Niezwykły mural w Jastrzębiu-Zdroju. Ekologiczny, antysmogowy