Szukają wolontariuszy do wyprowadzania psów właścicieli na kwarantannie
Wolontariusze poszukiwani do wyprowadzenia psów, których właściciele trafili na kwarantannę. W tym miejscu przypomnijmy, jak zapewniają weterynarze i epidemiolodzy czworonogi nie przenoszą koronawirusów. Chętni, by wesprzeć innych w trudnej sytuacji, mogą kontaktować się z fundacją „Jestem głosem tych, co nie mówią”.
To apel do osób pełnoletnich, najlepiej mających doświadczenie w kontakcie z psami. Dodatkowe informacje będą przekazywane podczas indywidualnej rozmowy.
Zgłoszenia można kierować pod nr tel. 32 42 77 543 wew. 22 (pon. – pt. od 7:00 do 15:00).
Ministerstwo Zdrowia zaleca, aby nie dochodziło do kontaktu pomiędzy osobą poddaną kwarantannie, a przejmującą zwierzę. Psa należy wystawić za drzwi z założoną obrożą lub szelkami oraz przypiętą smyczą (w razie potrzeby z założonym kagańcem). Tymczasowy opiekun zwierzęcia powinien być wyposażony w jednorazowe rękawiczki i nie dotykać smyczy, obroży, ani zwierzęcia bezpośrednio.
Ważne, by przy przekazywaniu psa nie dochodziło do kontaktu pomiędzy osobą poddaną kwarantannie lub samoizolacji oraz osobą, która wyprowadza psa. Osoba objęta kwarantanną ma obowiązek wystawić za drzwi psa z już założoną obrożą i przypiętą do niej smyczą. Osoba wyprowadzająca psa nie powinna dotykać smyczy, obroży i samego psa bezpośrednio. Koniecznie należy założyć rękawiczki jednorazowe.
Należy zwrócić uwagę na posiadanie aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie i ewentualnie chorób zakaźnych oraz na zastosowaną profilaktykę przeciwpasożytniczą.
Należy uzyskać informacje o ewentualnych chorobach przewlekłych, alergiach, sposobie żywienia oraz występujących u zwierzęcia problemach behawioralnych.
Trzeba zadbać o bezpieczeństwo zwierzęcia podczas spaceru oraz innych uczestników ruchu drogowego. Nie należy odpinać psa ze smyczy. Zwierzę, którym opiekujemy się tymczasowo nie jest z nami związane, może nie reagować na komendy. W przypadku zwierząt ras uznawanych za agresywne wskazany jest dodatkowo kaganiec, który powinien zostać założony przez właściciela zwierzęcia.
Fundacja zachęca do czipowania zwierząt lub/oraz umieszczania przy obroży adresu z numerem telefonu – w przypadku ucieczki zwierzęcia łatwiej będzie dotrzeć do właściciela.
Dobrym pomysłem jest zawiązanie na smyczy żółtej wstążki, to znak dla innych osób spacerujących z psami, aby nie podchodzili – nie chodzi o ryzyko zarażenia, tylko o informację, że pies nie jest nasz i może nie czuć się komfortowo w kontakcie z psami, bez obecności swojego właściciela.
Czytaj także:
