Szwagrzak: „Czujemy się pomówieni słowami prezydenta Kiecy”
Czujemy się pomówieni słowami prezydenta Mieczysława Kiecy. Zastanawiamy się nad skierowaniem sprawy do prokuratury - przyznaje w rozmowie z Radiem 90 Dezyderiusz Szwagrzak przewodniczący Rady Miasta w Wodzisławiu Śląskim.
Przypomnijmy, prezydent na ostatniej noworocznej konferencji prasowej oznajmił, że decyzją radnych 48 Ukraińców głównie matek z dziećmi będzie musiało opuścić bursę. Wszystko przez przesunięcie środków finansowych z wynagrodzeń pracowników na remont placówki:
Dezyderiusz Szwagrzak: Grupa radnych uważa, że została pomówiona przez pana prezydenta i na dzień dzisiejszy wystąpili o stosowną opinię, czy kwalifikuje się to do złożenia zawiadomienia do prokuratury, ponieważ nie może być tak, że pan prezydent jako osoba świadoma na konferencji przekazuje dziennikarzom informacje, które nie mają nic wspólnego z prawdą.
Radio 90: Jaka jest prawda?
Dezyderiusz Szwagrzak: Prawda jest taka, że Rada Miejska dokonała pewnej korekty, ale to wyłącznie po części na wynagrodzenia osób pilnujących te osoby. Uważam, że nie widzimy takiej potrzeby, żeby 48 osób – matek z dziećmi było pilnowanych przez 8 osób. To są osoby, które chcemy, żeby się usamodzielniły.
Zdaniem przewodniczącego Szwagrzaka bursa z 48 Ukraińcami może funkcjonować bez 8 pracowników Urzędu Miasta. Dlatego też na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, której zwołania chce prezydent Kieca, nie należy spodziewać się zmiany stanowiska:
Dezyderiusz Szwagrzak: Rada zdjęła po części środki z wynagrodzeń dla tych opiekunów. Środki na wszystko inne, czyli wyżywienie, gaz, ogrzewanie, prąd zostały i te środki zostaną. Jeżeli chodzi o zmianę, którą rada dokonała, czy rada się z tego wycofa – trudno mi w tym momencie powiedzieć. Myślę, że stanowisko większości pan prezydent zna, tym bardziej że w gminach ościennych te osoby przebywają w obiektach miejskich i nie mają opiekunów.
Nadzwyczajna sesja w Wodzisławiu Śląskim odbędzie się w środę lub w czwartek (12.01.).
Zobacz także:
