REKLAMA
Bomby nie ma, to był fałszywy alarm. Zakończyła się policyjna akcja na terenie Zespołu Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu. Przypomnijmy: przed godziną 8.00 dyrekcja placówki powiadomiła mundurowych, że otrzymała maila z informacja o podłożeniu w budynku ładunku wybuchowego.
Informacja z ostatniej chwili! W Zespole Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śląskim odebrano wiadomość o podłożonym ładunku wybuchowym. Na miejscu są już policjanci, którzy będą przeszukiwać budynek placówki, by potwierdzić lub zaprzeczyć tej informacji.
W jaki sposób miasto Rybnik jest zabezpieczone przed telefonicznymi alarmami bombowymi? Dlaczego nadzwyczajne sytuacje wywołują tak wiele problemów? Między innymi na ten temat rozmawialiśmy we wtorek (15.04.) w porannym gościem Radia 90, Adamem Fudalim.
30-letni mieszkaniec Chorzowa jest podejrzany o wywołanie w ubiegły czwartek (10.04.) w rybnickim Sądzie Rejonowym fałszywego alarmu bombowego. W efekcie 200 osób zostało ewakuowanych z budynku, a centrum miasta przez kilka godzin było sparaliżowane.
Trzy godziny trwało szukanie ładunku wybuchowego w rybnickim Sądzie Rejonowym. Szukał jej pies tropiący i specjalna jednostka policji. Przypomnijmy, po godzinie 10.00 jeden z pracowników odebrał telefon z informacją o podłożonej bombie w budynku.
Po godzinie 10.00 nieznany sprawca zadzwonił z informacją, że w budynku jest bomba. Ewakuowano 200 osób, drogi w promieniu 500 metrów od budynku są nieprzejezdne. Na miejscu są policjanci i strażacy, trwa przeszukiwanie obiektu.
We wtorek, (4.03.) tuż po wybiciu południa do wodzisławskiej komendy dotarło zgłoszenia o ładunku wybuchowym, jaki miał być podłożony w Gimnazjum nr 2. Z placówki ewakuowano pół tysiąca osób, zablokowano też ruch na ulicy 26 Marca.
Kilka godzin trwały utrudnienia związane z działaniami służb ratunkowych, które przed południem (4.03.) otrzymały zgłoszenie, że w wodzisławskim Gimnazjum numer 2 podłożony został ładunek wybuchowy. Na miejscu pracowali policjanci, strażacy i strażnicy miejscy. Ewakuowano ponad 400 osób.