Smród w Raciborzu to wciąż kwestia numer jeden w mieście. – To my jesteśmy kozłem ofiarnym – mówi szef miejskiej spółki
Smród w Raciborzu - to temat wracający jak bumerang. Mieszkańcy narzekają, że w takich warunkach nie da się żyć. Urzędnicy przyznają im rację, ale sobie nie mają nic do zarzucenia. - My też jesteśmy ofiarami pomówień - mówią.