Kamil Glik kupił ambulans do transportu chorych dzieci z Ukrainy. Pochodzący z Jastrzębia piłkarz, reprezentant Polski zdecydował się w ten sposób pomóc potrzebującym, w dotkniętym kraju wojną.
Po ośmiu latach przerwy nasza reprezentacja zagrała na wyremontowanym Stadionie Śląskim w Chorzowie. Po emocjonującym meczu piłkarze wygrali 3:2 z Koreą Południową, po bramkach Roberta Lewandowskiego, Kamila Grosickiego i Piotra Zielińskiego. Ten ostatni decydującego gola strzelił w doliczonym czasie gry.
Najlepszy jastrzębski piłkarz otworzył obiekt, który powstał dzięki jego staraniom. Z własnej kieszeni Glik wyłożył 150 tysięcy złotych, władze miasta przekazały 360 tysięcy, a Ministerstwo Sportu przyznało dotację w wysokości 155 tysięcy złotych.
W sobotę (24.06.) o godzinie 14.00 nastąpi wielkie otwarcie boiska Kamila Glika na os. Przyjaźni w Jastrzębiu. W jarze między ulicami Moniuszki i Kopernika powstało nowoczesne boisko do piłki nożnej, na którym swoją przygodę ze sportem zaczynał reprezentant Polski.
Przypomnijmy: w Jastrzębiu-Zdroju w jarze przy ul. Moniuszki powstaje obiekt z nawierzchnią ze sztucznej trawy z piłkochwytami i oświetleniem. Jest już gotowa podbudowa i warstwa amortyzująca, potem ułożona zostanie trawa i zamontowane urządzenia sportowe.
Ruszyły prace na obiekcie przy ul. Moniuszki w Jastrzębiu-Zdroju. Jak już Was informowaliśmy, dwa lata temu Kamil Glik zaoferował 150 tysięcy zł na modernizację miejsca na osiedlu Przyjaźń, gdzie sam kiedyś grał. Podobną kwotę wyłożyło Ministerstwo Sportu, a ponad 361tysięcy zł dało miasto.
Kamil Glik - jastrzębianin, jedna z gwiazd polskiej reprezentacji podczas tegorocznego EURO we Francji przyciągnął tłumy mieszkańców na spotkanie jakie zorganizowano w jego rodzinnym Jastrzębiu. W hali widowiskowo-sportowej blisko tysiąc osób podziwiało piłkarza, który opowiadał o sobie, polskiej reprezentacji i zakończonym turnieju.
Dał kasę na boisko, a na razie jest ściernisko. Rok temu Kamil Glik przekazał 150 tysięcy złotych na budowę boiska w Jastrzębiu-Zdroju. Miało ono powstać na osiedlu "Przyjaźń", gdzie reprezentant Polski uczył się grać w piłkę nożną. Minął rok od przekazania pieniędzy, a w jarze między ulicami Moniuszki i Kopernika nic się nie dzieje.
Już tylko godziny dzielą nas od inauguracji Mistrzostw Europy w piłce nożnej we Francji. W Radiu 90 wspominaliśmy o "naszych" ludziach na Euro. To pochodzący z Rybnika trener bramkarzy kadry, Jarosław Tkocz, były trener ROW-u Rybnik, analityk w kadrze, Marcin Prasoł i przede wszystkim wicekapitan naszej reprezentacji, jastrzębianin, Kamil Glik.
Już tylko kilka dni dzieli nas od pierwszego meczu polskich piłkarzy na Euro 2016 (12.06.). Do Francji wyleciało 23 zawodników oraz cały sztab szkoleniowy i medyczny. W tym gronie się także ludzie związani z naszym regionem. Wśród piłkarzy to oczywiście pochodzący z Jastrzębia Kamil Glik, kapitan reprezentacji w ostatnim bezbramkowo zremisowanym meczu z Litwą.
Obiekt powstanie na jastrzębskim osiedlu "Przyjaźń" w jarze między ulicami Moniuszki i Kopernika. To właśnie tam, obecny reprezentant naszego kraju, obrońca włoskiego Torino FC, jako mały chłopiec uczył się grać w piłkę nożną.