Garść domowych porad na walkę z komarami
Komary. Małe latające owady, co roku w okresie wakacyjnym, dają nam się szczególnie we znaki. Prawie niezauważalnie zostawiają czerwony, swędzący ślad ugryzienia.
Komary. Małe latające owady, co roku w okresie wakacyjnym, dają nam się szczególnie we znaki. Prawie niezauważalnie zostawiają czerwony, swędzący ślad ugryzienia.
Wracamy do problemu, o którym mówiliśmy kilka dni temu. Mieszkańcy narzekają, Sanepidy nie potwierdzają większej ilości owadów i odsyłają w sprawie odkomarzania do samorządów. Po tych informacjach otrzymaliśmy telefon od mieszkańca Kuźni Ligockiej, który pytał o akcję w Rybniku.
Problem jest duży, swędzący i w tym roku wyjątkowo uciążliwy - wiemy o tym wszyscy. Nasze samorządy nie decydują się jednak na walkę z komarami, czyli opryski terenów położonych głównie nad wodą. Choć jest jeden wyjątek.
Deszcz i upały - to warunki, w których przybywa komarów. Choć wielu mieszkańców regionu może mieć wrażenie, że tych uciążliwych owadów jest coraz więcej, to jednak stacje sanitarne tego nie potwierdzają. Czy należy się obawiać komarów? Kiedy pojawia się ich najwięcej i jak z nimi walczyć?
Komary. Małe latające owady, co roku latem, dają się nam szczególnie we znaki. Prawie niezauważalnie zostawiają czerwony, swędzący ślad ugryzienia.
Robią to co roku, bo przynosi efekt. Strumień po raz kolejny rozpoczął akcję odkomarzania. W mieście i 5 sołectwach rozpylany jest środek, który działa na larwy komarów.