Zatrzęsło!
W piątkową noc (26.04.), tuż po godzinie 23:11 znowu zatrzęsło regionem. W wielu wpisach na naszym profilu FB piszecie, że tąpnięcie było bardzo silne.
W piątkową noc (26.04.), tuż po godzinie 23:11 znowu zatrzęsło regionem. W wielu wpisach na naszym profilu FB piszecie, że tąpnięcie było bardzo silne.
Ciało jednego polskiego górnika wydobyto na powierzchnię w czeskiej kopalni w Stonawie. Przypomnijmy, 20 grudnia w wyniku wybuchu metanu i pożarze śmierć poniosło trzynastu górników, jedenastu pochodziło z Polski.
Nie fedrują od kilku lat, a większa część budynków zniknęła już z powierzchni ziemi. Kopalnia Anna w Pszowie, której historia zaczęła się w latach trzydziestych XIX wieku, ciągle jednak żyje w sercach mieszkańców miasta i osób, które wiele lat tam przepracowały.
Przyszedł podziękować za współpracę, a na odchodnym dodał "że za 2 godziny kopalnia wyleci w powietrze". Wczoraj niemałe zamieszanie wywołała podejrzana torba pozostawiona tuż za bramą wejściową na terenie kopalni JAS-MOS w Jastrzębiu przez byłego już pracownika zakładu.
Ruszają prace wspólnej polsko – czeskiej grupy śledczych. Jej zadaniem jest zbadanie okoliczności wypadku w Stonawie, w którym zginęło 13 górników. Grupa składać ma się z prokuratorów i policjantów. Wiadomo już także, że wypłaty odszkodowań dla rodzin będą na takich samych zasadach, jak w przypadku śmierci czeskich górników.
Znowu zatrzęsło ziemią. W nocy mieszkańcy regionu odczuli wstrząs.
Jeden z dwóch polskich górników rannych podczas wybuchu metanu 20 grudnia w kopalni w Stonawie, został wypisany już do domu. Z tygodniowym opóźnieniem, na prośbę rodziny, informację tę przekazał rzecznik szpitala.
W Wigilię (24.12.) o godz. 22.00 w kościele ewangelickim na rynku w Karwinie rozpocznie się ekumeniczna pasterka. Nabożeństwo ma zgromadzić między innymi ewangelików, starokatolików, metodystów, zielonoświątkowców a także zbór kościoła czeskobraterskiego.
W zawiązku z tragedią, jak miała miejsce w kopalni Stonava w okręgu karwińskim, gdzie w kopalni "Stonawa" zginęło 13 górników, starosta gminy Stonawa Ondřej Febr wystosował do mieszkańców gminy prośbę.
Tak uczczono pamięć o górnikach, którzy zginęli w czeskiej kopalni w Stonavie, koło Karwiny. Nie żyje 13 górników, 12 z nich było narodowości polskiej. Pomoc rodzinom ofiar, a także górnikom rannym w wybuchu metanu zadeklarował premier, Mateusz Morawiecki.
12 górników, którzy zginęli w czeskiej kopalni było narodowości polskiej, z tymże jeden z nich od ponad 20-lat mieszkał na terenie Republiki Czeskiej. Taką informację przekazał dziennikarzom obecny na miejscu premier, Mateusz Morawiecki.
Jak informuje nasz reporter Jan Bacza: premier bez słowa komentarza wszedł na teren kopalni, gdzie wczoraj (20.12.) późnym popołudniem, 800 metrów pod ziemią doszło do wybuchu metanu. Już wiadomo, że nie żyje 13 górników, 11 z nich to Polacy.