Palący się wagon gasili dzisiejszej (04-05.07.) nocy raciborscy strażacy
Około 23.30 zostali powiadomieni przez pracownika ochrony kolei, że pali się towarowy wagon stojący na torach przy ulicy Kolejowej w Raciborzu. Ogień szybko ugaszono.
Około 23.30 zostali powiadomieni przez pracownika ochrony kolei, że pali się towarowy wagon stojący na torach przy ulicy Kolejowej w Raciborzu. Ogień szybko ugaszono.
Tylko dzięki natychmiastowej reakcji ratowników udało się go szybko opanować. Wczoraj (03.07.) po godzinie 15.00 z jednej z wież obserwacyjnych dostrzeżono dym wydobywający się z kompleksu leśnego pomiędzy Kuźnią Raciborską a Rudą Kozielską. Natychmiast powiadomiono strażaków.
W sobotę na godzinę przed północą strażacy zostali powiadomieni o zadymieniu w budynku wielorodzinnym przy ulicy Moniuszki. Okazało się, że ogień pojawił się w piwnicy. Strażacy z mocno zadymionego domu ewakuowali 12 osób, jednej z nich - 54-latkowi, który podtruł się dymem - podano tlen.
Uratowano tylko krzyż z kościelnej wieży, nie znaleziono w nim żadnych dokumentów. Reszta poszła z dymem. Rozbiórką kościoła zajęła się firma z Gliwic, która wygrała przetarg ogłoszony przez RZGW na wyburzenie wsi.
Ogień pojawił się wczoraj (6.06.) po 19:00 w mieszkaniu na parterze przy ulicy Bucewicza. Nikt z lokatorów nie ucierpiał - w sumie ewakuowano 6 osób.
Nie żyje jeden z lokatorów bloku przy ulicy Władysława Łokietka, dwie inne osoby odniosły obrażenia. Ogień pojawił się dziś (7.06.) przed 1.00 w nocy, w mieszkaniu na 10. piętrze, jednego z wieżowców na tamtejszym osiedlu. Gdy po dojeździe na miejsce zdarzenia, ratownikom udało się wejść do środka, znaleźli tam ciało 45-letniego mężczyzny. Na czas akcji ratowniczej z budynku ewakuowano 120 osób.
Zakończyła się akcja strażaków w starych Nieboczowach. Przypomnijmy - około 5:00 zostali oni wezwani do palącego się tam kościoła. Z ogniem walczyło 40 strażaków. Akcję utrudniał fakt, że w wysiedlanej wsi nie ma wody nie tylko w kranach, ale i w hydrantach. Ratownicy czerpali ją z pobliskiego akwenu położonego przy dawnym ośrodku wypoczynkowym. Ostatecznie około 11:00 zakończyli dogaszanie zgliszczy.
Wyskoczył przez okno na pierwszym piętrze z płonącego domu. Tak życie ratował 42- latek z Rybnika. Pożar wybuchł w sobotni (27.05.) ranek w budynku jednorodzinnym przy ulicy Jankowickiej, w którym mieszkał. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala. Z ogniem walczyło 35 strażaków. Płomienie zniszczyły dwa pokoje na piętrze oraz dach.
Dziś (19.04.) w nocy, po godzinie 1.00 ogień pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze. Strażacy, którzy zostali wezwani na miejsce w drzwiach wejściowych znaleźli 72-letnią kobietę, która potrzebowała pomocy ratowników. Została zabrana do szpitala.
"Pustostan pali się przy ul. Bogumińskiej. Utrudnienia w ruchu". To krótka wiadomość, jaką wczoraj (27.03.) wieczorem otrzymaliśmy od naszego słuchacza. Jędrzej wysłał ją do nas za pomocą formularza kontaktu DAJ ZNAĆ, który znalazł w naszym portalu. Sprawdziliśmy: po 20.00 zapalił się pustostan na granicy Wodzisławia i Turzy Śląskiej.
Nikomu nic się nie stało, ale suma strat będzie bardzo duża. Dziś (1.03.) po północy zapalił się budynek gospodarczy w Bogunicach. W pomieszczeniach tuż obok domu jednorodzinnego spaliły się instalacje elektryczna i centralnego ogrzewania oraz sprzęt służący do prac w ogrodzie.
Siedem jednostek strażackich gasiło ogień w nocy z soboty na niedzielę (11/12.02.) przy ulicy Gajowej. Z płomieniami walczono na powierzchni 400 metrów kwadratowych; bale o średnicy metr dwadzieścia, a wysokie na 4 metry składowane były na polu. To nie była łatwa akcja, bo sprasowana słoma źle się gasiła.