Zapowiedź strajku przyniosła efekt. Zarząd JSW Koks powrócił do dialogu z pracownikami. Związki zawodowe podjęły decyzję o tym, że ostrzegawczy strajk w koksowni, który miał zostać przeprowadzony w czwartek (6.06.) na razie nie dojdzie do skutku.

"Podwyżki wynagrodzenia nie są naszą fanaberią, ale koniecznością w dzisiejszych trudnych czasach" - piszą związkowcy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, domagając się 25-procentowej podwyżki płac. Do Rady Nadzorczej skierowali pismo w tej sprawie.

Wzrost wynagrodzeń o około 400 złotych przewiduje porozumienie płacowe, podpisane przez związki zawodowe z Grupy KOK z zarządem firmy. Grupa zatrudnia 700 pracowników, to usługi ochroniarskie głównie dla kopalń Polskiej Grupy Górniczej.

Jest porozumienie kończące spór zbiorowy w Polskiej Grupie Górniczej. Związkowcy dogadali się z zarządem spółki, zapowiadane akcje protestacyjne zostały odwołane. Wstępne warunki porozumienia zostały ustalone wczoraj (13.01.) w czasie spotkania z wiceministrem aktywów państwowych, Piotrem Pyzikiem.

Zakończyło się głosowanie w Polskiej Grupy Górniczej. Blisko 99 proc. górników opowiedziało się za strajkiem. Przeciw było zaledwie 1,3 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła blisko 58 proc.

Jutro (14.01.) ciąg dalszy rozmów górników, dziś (13.01.) w Warszawie nie doszło do porozumienia. W siedzibie Ministerstwa Aktywów Państwowych odbyły się negocjacje pomiędzy przedstawicielami Sztabu Protestacyjno-Strajkowego w Polskiej Grupie Górniczej a reprezentantami resortu.

W KWK Marcel w Radlinie związkowcy blokują załadunek węgla w zakładzie przeróbczym. Na torach stać będą do czwartkowego poranka. Kopalnia połączona jest z Koksownią Radlin należącą do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do obu zakładów prowadzi jeden tor, dlatego też nie ma możliwości blokady wywozu węgla, jak to się dzieje w innych kopalniach Polskiej Grupy Górniczej.

video

Po akcji ostrzegawczej przed świętami przyszedł czas na zapowiadane blokady. O siódmej rano na torach kopalń Polskiej Grupy Górniczej pojawili się związkowcy. Nie wypuszczają składów z węglem.

4 stycznia, czyli w najbliższy wtorek będzie protest w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej. Taką decyzję podjął związkowy sztab strajkowy. Wczorajsze (28.12.) negocjacje płacowe ze stroną rządową nie przyniosły rezultatu, dlatego na dzisiejszym (29.12.) posiedzeniu zapadła decyzja o proteście.

Blokady trwają w KWK Jankowice i Rydułtowy, akcja ma potrwać całą dobę. W kopalni Chwałowice akcja ma rozpocząć się o godz. 15.00, natomiast do godz. 12.00 trwała blokada torów w KWK Marcel. Taka forma protestu to efekt fiaska rozmów z zarządem Polskiej Grupy Górniczej w sprawie podwyżki płac w górnictwie.

Wczoraj (21.12.) o godz. 22.00 rozpoczęła się akcja związkowców z "Solidarności" w kopalni Rydułtowy. Dziś (22.12.) dołączyli działacze kolejnych związków zawodowych i na kolejnych kopalniach. Od rana trwają blokady torów na kopalniach Jankowice, Chwałowice i Marcel w Radlinie.

Dziś (2.11.) zaczyna się protest pracowników cywilnych policji. W komendach w całym kraju pracownicy idą na zwolnienia lekarskie. Protestują także w naszym regionie, w żorskiej komendzie 80% załogi zapowiedziało, że weźmie chorobowe.