Trwa liczenie strat po nawałnicy
Ludzie liczą straty po wczorajszej nawałnicy i czekają na pomoc. W Radlinie w kilku budynkach już naprawiane są dachy zerwane przez wichurę. Największe straty są w domach przy ulicy Głożyńskiej.
REKLAMA
Ludzie liczą straty po wczorajszej nawałnicy i czekają na pomoc. W Radlinie w kilku budynkach już naprawiane są dachy zerwane przez wichurę. Największe straty są w domach przy ulicy Głożyńskiej.
Ponad 60 interwencji odnotowali po nawałnicy strażacy w powiecie wodzisławskim. Najwięcej było ich na terenie Rydułtów i Radlina, gdzie wiatr wyrządził największe szkody.
Wciąż trwa szacowanie strat po wtorkowej (03.06) nawałnicy jak przeszła nad regionem. Przypomnijmy padający grad zniszczył wiele dachów domów, powybijał szyb samochodów, wiatr zrywał linie energetyczne i telefoniczne.
Kilka uszkodzonych budynków, zniszczone dachy i samochody, połamane drzewa - tak wygląda Wodzisław po wtorkowej burzy. Największe zniszczenia w dzielnicy Marusze tuż przy granicy z Turzą Śląską.
150 tysięcy złotych strat po zalaniu piwnicy w Żorach. Strażacy wypompowywali wodę w czwartek (7.06) po 14.00 z budynku przy ulicy Górniczej. Na dole w szwalni pękła rura tuż za wodomierzem, a potem zgromadziła się w szybie widy towarowej. Zniszczona została podłoga, materiały produkcyjne i sprzęt elektryczny.
Było groźnie. Rybniccy strażacy gasili dziś (30.05) pożar w fabryce na Pruszowcu. Przypomnijmy ogień wybuchł około 12.30 w jednym ze specjalistycznych urządzeń zakładu przy Przemysłowej. Zapalił się filtr, który czyścił powietrze w pomieszczeniu, w którym polerowany jest metal.