Rząd w połowie maja zapowiada koniec epidemii, a szpital w Żorach otrzymuje teraz 2 mln złotych na dostosowanie infrastruktury do aktualnych potrzeb i zagrożeń epidemiologicznych. Na co zostaną przeznaczone środki i dlaczego trafiają dopiero teraz? 

Szpital Miejski w Żorach zabezpieczy miejsca dla małych rybniczan i pacjentów z oddziału wewnętrznego - zapewnia w rozmowie z Arkadiuszem Żabką Katarzyna Siemieniec, prezes żorskiej lecznicy. Placówka, podobnie jak szpital w Jastrzębiu-Zdroju czy Rydułtowach, ma stanowić od 1 lipca zaplecze dla zawieszanych oddziałów w WSS nr 3 w Rybniku.

To ważna informacja dla zainteresowanych szczepieniami, bo zmienia się lokalizacja zgłoszeń osobistych. Od 1 lipca zapisy będą prowadzone w żorskiej lecznicy, a nie jak dotychczas w hali Zespołu Szkół nr 1 w Żorach.

W szpitalach w całym kraju odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy zorganizowany przez Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych. Placówki zostały oflagowane, oplakatowane, a personel jest w koszulkach z napisem "protest".

W szpitalach o godz. 11.00 powinien się rozpoczynać dwugodzinny strajk ostrzegawczy organizowany przez Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych. Prawidłowo powinno nazywać się go protest, bo większość placówek zapowiada, że nie odejdzie od łóżek pacjentów.

Dwugodzinna akcja protestacyjna zaplanowana jest na najbliższy poniedziałek (07.06.) pomiędzy godziną 11.00 a 13.00. Strajk organizuje Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

Jeszcze dwa tygodnie temu szpitale informowały z radością o wznowieniu zabiegów planowych, tymczasem teraz mają znowu je wstrzymywać. W związku ze wzrostem zakażeń Narodowy Fundusz Zdrowia na polecenie Ministerstwa Zdrowia, wystosował apel w tej sprawie do szpitali.