W Knurowie rozpoczynają się uroczystości pogrzebowe 27-letniego kibica, który zginął po postrzale z policyjnej broni gładkolufowej w sobotę (2.05.) na meczu miejscowej Concordii. Do miasta przyjechały jednostki policji z całego województwa, zarówno drogówka, jak i patrole prewencji, widać je na drogach wjazdowych do Knurowa. Uzbrojeni funkcjonariusze obstawiają też miejscowy komisariat.

Dwaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. 25 kolejnych będzie musiało zgłaszać się na dozory do komend i komisariatów policji. Ośmiu z nich dodatkowo wpłaci poręczenia majątkowe w kwotach do 2,5 tys. zł. To efekt zatrzymań chuliganów, którzy w Knurowie dopuścili się czynnej napaści na policjantów, niszczenia mienia i udziału w zbiegowisku. Grozi im nawet do 10 lat więzienia.

Wczoraj (4.05.) wieczorem znów doszło tam do zamieszek. Niespokojnie jest wciąż w związku ze śmiercią 27-letniego kibica. Mężczyzna zginął od rany z broni gładkolufowej. Policja użyła jej w sobotę (2.05.), by stłumić agresję pseudokibiców na meczu miejscowej Concordii z Ruchem Radzionków.

Prezydent Knurowa Adam Rams apeluje do kibiców o spokój i rozwagę. Od kilku dni miasto żyje zamieszkami, jakie wybuchły po śmierci 27-letniego kibica. Mężczyzna zmarł na skutek obrażeń, jakie odniósł po postrzeleniu z broni gładkolufowej. Policja użyła jej w celu stłumienia agresywnego zachowania kibiców na stadionie.

Mężczyzna został trafiony pociskiem z broni gładkolufowej, której policja użyła, by stłumić agresywne zachowania pseudokibiców. Do tych zdarzeń doszło w minioną sobotę (2.05.) na stadionie Concordii Knurów z Ruchem Radzionków.

Piotr Litwa zwrócił się do mieszkańców regionu w związku ze śmiercią kibica w Knurowie i zamieszkami na ulicach tego miasta. "Podsycanie konfliktu, dążenie do konfrontacji z policją, wzniecanie burd - nie służy wyjaśnieniu sprawy" - czytamy w oświadczeniu.

Władze klubu są załamane po śmierci 27-letniego kibica, który został ranny pociskiem z broni gładkolufowej użytej przez policję w celu stłumienia agresywnej grupy kibiców, która wtargnęła na murawę.

"Kolejne zatrzymania są pewne" - powiedział Radiu 90 rzecznik śląskiej policji, Andrzej Gąska. Śledczy analizują materiały wideo z zamieszek, do jakich doszło w ostatni weekend w Knurowie po śmierci 27-letniego kibica. Mężczyzna został ranny pociskiem z broni gładkolufowej, której mundurowi użyli, by stłumić agresywne zachowania pseudokibiców na meczu miejscowej Concordii Knurów z Ruchem Radzionków.

Będą odpowiadać prawdopodobnie za czynną napaść na funkcjonariuszy. Powtórzmy: tłem zamieszek jest śmierć 27-letniego kibica. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w trakcie tłumienia agresywnych zachowań pseudokibiców po sobotnim (2.05.) meczu miejscowej Concordii Knurów z Ruchem Radzionków.

W sobotę (2.05.) w trakcie tłumieniach zamieszek po meczu Concordii Knurów i Ruchu Radzionków od strzału z broni gładkolufowej zginął 27-latek. Ostatnia noc też była niespokojna: do starć doszło przed komisariatem policji, w stronę mundurowych tłum rzucał butelki i kamienie.

Wczoraj (3.05.) wieczorem ponownie doszło do zamieszek po śmierci 27-letniego kibica. Przypomnijmy: tragiczny finał miało zajście po sobotnim (2.05.) meczu 4-ligowych drużyn: miejscowej Concordii Knurów i Ruchu Radzionków. To właśnie wtedy doszło do starć pseudokibiców, policja tłumiąc agresywne zachowania użyła broni gładkolufowej, ofiara zajścia dostała w szyję.

Już dziś (3.05.) wszczęto postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności śmierci 27-letniego kibica. Ma być prowadzone pod kątem niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Przypomnijmy: 27-latek zginął podczas działań policji, która próbowała zapanować nad agresją stadionowych chuliganów.