Znęcali się nad zwierzętami. Finał sprawy z Karkoszki
Odpowiedzą przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami. Mowa o dwóch właścicielach gospodarstwa w Wodzisławiu-Karkoszce.
Odpowiedzą przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami. Mowa o dwóch właścicielach gospodarstwa w Wodzisławiu-Karkoszce.
Nawet na 5 lat może trafić do więzienia 34-latek z Jastrzębia-Zdroju, podejrzany o psychiczne i fizyczne znęcanie nad swoją żoną. Ciągłe awantury, wyzwiska, groźby - tak w ostatnich kilku latach wyglądało życie kobiety. Teraz postanowiła przerwać milczenie i złożyła zawiadomienie o znęcaniu, a w nim obszerne zeznania.
Na razie spędzi tam 2 miesiące, w sumie grozi mu za kratkami 5 lat. Mundurowi zostali wezwani do jednego z mieszkań w Rybniku, gdzie nietrzeźwy i agresywny mężczyzna miał wszcząć awanturę i demolować mieszkanie. Przed blokiem zastali przestraszoną starszą kobietę. Bała się, bo jej 31-letni groził, że ją zabije.
Policjanci z komisariatu w Czerwionce-Leszczynach zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o znęcanie psychiczne i fizyczne nad swoją konkubiną oraz synem. 24-latek miał wielokrotnie w trakcie wszczynanych awantur wyzywać swoją partnerkę, poniżać ją i bić, a także grozić, że zabije ich syna.
Policjanci z komisariatu w Krzyżanowicach zatrzymali 58-letniego mężczyznę. Jak ustalili w domu gdzie mieszkała para, od dawna dochodziło do aktów przemocy psychicznej i fizycznej. Mężczyzna nie szczędził swojej partnerce obelżywych słów, groził jej także pozbawieniem życia.
Nawet na 5 lat może trafić do więzienia 49-latek z Jastrzębia-Zdroju podejrzany o znęcanie się nad żoną i teściową. W mieszkaniu, w którym dochodziło do awantur, jastrzębscy mundurowi interweniowali wielokrotnie.
Jeden z nich to 55-latek, który od 10 lat pod wpływem alkoholu wszczynał awantury i demolował mieszkanie. Znęcał się także psychicznie nad żoną, kobieta często była bita i musiała uciekać z domu. Drugi z domowych oprawców 38-latek, znęcał się nie tylko nad żoną, ale także kilkunastoletnią córką.
48-latka została zatrzymana przez wodzisławskich policjantów za znęcanie się nad dziewczynką. Była pijana. O całej sytuacji mundurowi zostali powiadomieni przez szkołę podstawową w Rydułtowach. Uczennica I klasy skarżyła się na ból i opowiedziała o zdarzeniu nauczycielce.
Policjanci z Żor zatrzymali 36-latka. Gehenna kobiety trwała ponad rok. Podczas ostatniej z awantur mężczyzna zaatakował kobietę i pomimo, że jest ona w zaawansowanej ciąży, uderzył ją oraz groził nożem. Wszystko w obecności ich trzyletniej córki i rocznego syna.
Chodzi o zdarzenie z weekendu głośno komentowane w internecie. Mówiliśmy o wpisie na Facebooku i filmiku zamieszczonym na jednym z profili, według którego "między Bieczem a Grodziszczem kierowca opla corsy o tablicy rejestracyjnej SJZ... wyrzucił na drodze psa. Psina jeszcze jakiś czas goniła samochód, ale bez skutku" - pisał pan Tomasz.
"Między Bieczem a Grodziszczem kierowca opla corsy o tablicy rejestracyjnej SJZ... wyrzucił na drodze psa. Psina jeszcze jakiś czas goniła samochód, ale bez skutku. Może ktoś zna tych ludzi obdartych z uczuć?". Ten wpis na Facebooku wywołał prawdziwą burzę wśród internautów. Filmik nakręcony przez świadka zdarzenia obejrzało ponad milion 300 tysięcy osób!
Choć już w czerwcu odpowiadał przed sądem za bicie, wyzywanie i kierowanie w kierunku kobiety gróźb, 58-letni mieszkaniec Żor nie wywiązał się z okresu próby i w dalszym ciągu nękał 64-latkę.