Teatr Classic Ballanga i ich nowy spektakl „Nadobnisie i koczkodany”. Gdzie zobaczyć?
Teatr Classic Ballanga z Wodzisławia Śląskiego przygotował kolejną premierę, to spektakl według dramatu Witkacego „Nadobnisie i koczkodany”. Sztukę wystawiono 100 lat po jej napisaniu, teraz będzie ją można zobaczyć w Raciborzu i w Cieszynie.
Premiera odbyła się 10 września, najbliższy spektakl 15 października w Raciborzu o 18.00.
„Nadobnisie i koczkodany”, to nie tylko trudny tytuł i trudny do zdefiniowania spektakl rozciągający się między groteską a dramatem, ale także wyjątkowa retrospekcja w głąb lat 20. ubiegłego wieku, niedługo po odzyskaniu przez kraj niepodległości. Stanisław Ignacy Witkiewicz był, można powiedzieć, osobą ponad swoją epokę i tworzył awangardę artystyczną tamtych czasów.
– pisze Zbigniew Kalinowski:
Ciekawym tematem są pojawiające się w tej sztuce wątki feministyczne. Są krótkie, ale w swojej epoce musiały działać jak granat.
Zabawne jest to, iż tekst wypowiadany w sztuce przez jedną z dziewczęcych postaci, słowami : „Niestety, czyny mężczyzn mają wartość bezwzględną. To, co czyni kobieta, zanadto zależne jest od jej twarzy, figury i stroju, a nade wszystko od tego, czy ma ładne ręce i nogi.”, mógłby swobodnie być manifestem współczesnej grupy młodych kobiet podważających męski punkt widzenia obecnego świata.
fot.J.Dubas/ mat.prasowe
Teatr Classic Balanga z Wodzisławia Śląskiego wystawił sztukę „Nadobnisie i koczkodany” 100 lat po jej napisaniu i w ten sposób już po raz kolejny mogliśmy zarażać publiczność naszą fascynacją co do twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza. Cieszymy się, że około 170 osób, które pomieściło się w pięknej wyremontowanej sali Pałacu Dietrichsteinów mogło tę radość dzielić z nami. Żałujemy, że nie zmieściło się więcej osób, które niniejszym serdecznie zapraszamy na kolejne spektakle „Nadobniś”. Jest to bowiem sztuka dokładnie w naszym classicballangowym charakterze. Nie chcemy wystawiać modnych komedyjek na scenie. Wierzymy, iż w historii polskiej dramaturgii można wyszukać perełki, które teraz zachwycają swą aktualnością, i z precyzją objaśniają zawiłości ludzkiego losu. Witkacy jest i będzie inspiracją dla coraz to nowych pokoleń.
– pisze Zofia Bornikowska.
fot.J.Dubas/ mat.prasowe
Dopiero dzięki wybitnym realizacjom „Nadobniś”, spektaklom Tadeusza Kantora z 1973 i Krystiana Lupy z 1977, (na scenie zawodowej w 1978 roku) polska, a nawet europejska publiczność i krytyka, mogła docenić potencjał dramaturgiczny i wartość tej sztuki. „Nadobnisie” w odczuciu twórców Classic Ballanga Teatr okazały się znów bardzo aktualne, a przez to warte wystawienia na scenie. Spektakl, w swoim pomyśle miał między innymi uświadomić trudny temat manipulacji człowieka przez człowieka. To współczesne odczytanie sztuki, w dobie rosnących jak grzyby po deszczu domorosłych „kołczów”, guru różnych sekt, charyzmatycznych acz niebezpiecznych influencerów i pseudonaukowców sądząc po reakcji publiczności dało jednak sporo powodów do uśmiechu i zabawy. Przerysowane, absurdalne zachowania bohaterów sztuki, monologi i pełne emocji awantury, narkotyczne orgie, darcie szat i szlochy, wprowadzały ulubiony przez artystów i fanów teatru klimat absurdu i moderny. Nie można zapomnieć o naturalnych komediowych talentach artystów Classic Ballangi, którzy w tej sztuce znów mieli okazję je ujawnić. Tradycji komediowej stało się więc zadość, jak na premierę tej grupy w czasie Wodzisławskiej Nocy Teatrów przystało.
– podkreśla Classic Ballanga Teatr.
