To będzie niezwykła procesja, taka jak blisko 350 lat temu
Ta będzie najbardziej niezwykła... Poniedziałek Wielkanocny w Syryni, to od 348 lat(!), nieprzerwanie, początek Procesji Pacholczych. Trwały później aż do Niedzieli Zesłania Ducha Św. Początki tej tradycji sięgają XVII wieku.
W tym czasie szalejąca zaraza przyczyniła się do śmierci wszystkich młodych ludzi na tutejszym terenie. Ocalała para młodzieńców złożyła przysięgę, że jeśli przeżyją, to na znak wdzięczności odbywać będą uroczyste procesje. I tak się stało. Aż do tego roku (2020) w każdą Wielkanoc, nastolatkowie chodzili, w każdą wielkanocną niedzielę, do przydrożnych krzyży ustawionych na terenie Syryni.
W tym będzie inaczej. Młodzież po raz pierwszy stanęła przed faktem, że nie będzie mogła się spotkać i wyjść na ulice w wielkanocnej procesji. Dziś najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić, jest pozostanie w domach, dla dobra siebie i wszystkich.
Aby jednak nie przerywać tej tradycji, w parafii syryńskiej podjęto decyzję, że tegoroczna procesja odbędzie się, ale będzie inna niż wszystkie – podobna do tej sprzed 348 lat. W procesji, która rozpocznie się w kościele o godzinie 13:00, wezmą udział tylko jedna dziewczyna i jeden chłopak.
Pozostali nastolatkowie są zachęcani do #procesjapacholczawdomu. Akcja skierowana jest do wszystkich parafian bez względu na wiek.
Czytaj także: