To był dla nas bardzo trudny początek roku – mówią mieszkańcy jednego z domów przy ulicy Mikołajczyka w Radlinie
W sobotę (2.12.) po 22.00 w kotłowni jednego z bloków wybuchł pożar. Prawdopodobnie doszło do zaprószenia ognia w czasie rozpalania w piecu. Wszystko działo się bardzo szybko - mówią Radiu 90 mieszkańcy.
Posłuchaj ich relacji:
W bloku przy ulicy Mikołajczyka mieszka 18 rodzin. Na czas gaszenia pożaru ewakuowanych zostało ponad 40 osób. Mieszkańcom zaproponowano nocleg w hotelu, ale większość udała się do znajomych i rodzin. W wyniku pożaru w budynku trzeba było odłączyć wszystkie instalacje. I choć udało się już częściowo podłączyć już gaz, a prąd dostarczany jest przy pomocy agregatu, w wielu mieszkaniach wciąż jest zimno. Mieszkańcy radzą sobie jak mogą:
Pracujemy intensywnie nad tym by przywrócić wszystkie media w budynku – mówi Marek Kuczera z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Radlinie:
Mieszkańcy podkreślają, że w tak trudnej sytuacji nie zostali zostawienie sami sobie:
Rok zaczął się źle, ale może będzie lepiej – wierzą mieszkańcy bloku przy Mikołajczyka:
Powtórzmy prąd i gaz ma wrócić do wszystkich mieszkań bloku przy ulicy Mikołajczyka jeszcze dzisiaj (4.12.). W Radlinie był Robert Krzyżaniak.