Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Rybnik: To miało być żużlowe święto. Mimo wygranej, skończyło się kompromitacją [foto]

Facebook Twitter

Wczoraj (04.08.) po raz pierwszy na wyremontowany stadion przy ulicy Gliwickiej wyjechali żużlowcy ŻKS-u ROW-u Rybnik. Kibicom ogromnie podobał się nowy stadion, jednak ich zachwytu nie podzielali zawodnicy drużyny gości, którzy zrezygnowali ze startów! Teraz jest głośno o tym, na czym się jeździ w Rybniku.

Zespół trenera Grabowskiego w ostatnim meczu sezonu zasadniczego podejmował KSM Krosno. Rybniczanie od początku meczu prowadzili. Kibice, którzy przyszli na stadion byli zachwyceni wyremontowanym obiektem:

…i to właśnie problemy z torem spowodowały, że zespół gości po ósmym wyścigu, zdecydował, że dalej nie będzie jeździł. Nie bez znaczenia było także wykluczenie jednego z zawodników KSM-u za spowodowanie upadku. Do końca meczu w każdym biegu na starcie stawała już tylko dwójka zawodników ROW-u. Dlaczego żużlowcy z Krosna odmówili dalszej jazdy? Mówi wiceprezes klubu KSM Krosno, Wojciech Zych:

Przy tym torze, jaki tu zastaliśmy, poodnawiały się zawodnikom kontuzje, sprzęt uległ uszkodzeniu – jednemu złamała się rama, drugiemu uszkodziło się przednie koło i nie mieliśmy za bardzo na czym jechać. Dlatego taka decyzja, a nie inna. Ten tor, jaki jest dzisiaj… to naprawdę gospodarze przygotowali tor tragicznie moim zdaniem. Ale też się trochę nie dziwię – nawozili go chyba zaledwie tydzień temu. Myśmy się wcale nie wycofali, chcieliśmy jechać dalej, ale przy tak uszkodzonym sprzęcie i przy kłopotach, jakie teraz mamy… To jest duży problem dla nas.

Zdziwiony całą sytuacją był trener ROW-u, Jan Grabowski:

Jeżeli oni się pogniewali na sędziego, jak tutaj mówili, że wykluczy im Vissinga, to… W żadnym sporcie nie można się na siebie gniewać. Decyzja sędziego jest nieodwołalna. Jeżeli popękały te ramy, to niech je przyniosą, nagramy to. Nagramy też te dziury na torze, tylko niech mi je pokażą, bo ja ich nie widzę, ja chodziłem teraz po torze. Przykro mi jest, że dochodzi do takich sytuacji, a nie innych.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 66:17 na gospodarzy. Za dwa tygodnie do Rybnika znów przyjedzie drużyna z Krosna, walczyć już w rundzie finałowej rozgrywek II ligi. Czy zawodnicy gości wyjadą wtedy na tor? Mówi ścigający się jeszcze w ubiegłym roku w zespole z Rybnika, obecnie zawodnik KSM-u, Mariusz Firlej:

Moim zdaniem będzie to nauczka dla władz klubu, że muszą coś z tym torem zrobić. Rozmawiałem z zawodnikami, oni mówią, że cały rok jeżdżą na takim torze. To nie jest speedway, ani powalczyć nie można, jeżeli nie wygra się startu, to jedzie się gęsiego. Taki jest żużel w Rybniku.

Czy kłopoty z torem znów zdominują mecz żużlowy w Rybniku? Kibice, których około trzy tysiące zjawiło się na wczorajszym spotkaniu wierzą, że nie. Materiał przygotował Robert Krzyżaniak.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj