Nie żyje górnik, którego wydobyto dziś w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu. Jest kontakt wzrokowy z kolejnym
Jest kontakt wzrokowy z kolejnym górnikiem, który jest pod ziemią w kopalni Zofiówka. Jak powiedział przed chwilą prezes JSW dotarcie do niego zajmie ratownikom nawet kilka godzin. Jest on uwięziony pomiędzy rurociągami a sprzętem, który się tam znajdował, około 10 metrów od miejsca, w którym znajdował się poprzedni poszkodowany.
Kolejna nowa informacja jest taka, że dziś (6.05.) były wstrząsy wtórne w kopalni Zofiówka. A ten wczorajszy był jednym z najsilniejszych w całej historii polskiego górnictwa.
W kopalni Zofiówka pojawił się właśnie prezydent RP Andrzej Duda.
Do wstrząsu doszło wczoraj (5.05.) około 11.00, w rejonie wstrząsu pracowało jedenastu górników, czterech od razu ewakuowano, pod ziemią zostało siedem osób, dwójkę z niegroźnymi dla życia obrażeniami wydobyto wczoraj popołudniu, dziś (6.05.) godzinę temu służby ratunkowe dotarły do trzeciego górnika. Mężczyzna nie żyje. Trwa jego identyfikacja, to prawdopodobnie 38-latek z 10-letnim stażem w pracy w kopalni. Nadal nie ma kontaktu z czwórką pracowników Zofiówki.
Pod ziemią pracuje na zamianę 17 zastępów ratowników górniczych, w każdym zastępie jest 5 ratowników, w sumie w akcji uczestniczy około 200 osób. Jak mówiły rano władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej ratownicy muszą napowietrzyć miejsce, noszą 10- metrowe lutnie, przenoszą je do przodka i montują na wentylatorze, aby był dopływ powietrza. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się z każdą minutą – podkreślił wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Śledź.
Dyrektor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Adam Mirek zapowiedział, że do jutra (7.05.) powołana zostanie specjalna komisja techniczna, która wyjaśni przyczyny tego zdarzenia, a także sprawdzi jak przebiegała akcja ratownicza. Specjaliści będą musieli też podjąć decyzję czy rejon wstrząsu będzie nadawał do wydobycia. To też będzie musiała ocenić komisja powołana przez WUG.