Tymczasowy areszt za alarm bombowy
Tymczasowy areszt dla 27-latka z Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna został zatrzymany za dokonanie napadu na sklepową kasę. W trakcie wyjaśniania tej sprawy okazało się, że mężczyzna jest odpowiedzialny także za fałszywy alarm bombowy sprzed pół roku.
Do napadu na sklep doszło pod koniec minionego tygodnia. Mężczyzna wtargnął do sklepu przy ulicy Astrów. Zaatakował ekspedientkę, przewrócił na podłogę i zagroził ostrym metalowym narzędziem. Potem wyłamał zamek w kasie, skradł pieniądze i uciekł.
Rozpoczęły się poszukiwania. Dzięki rysopisowi oraz zapisom z monitoringu, już po kilku godzinach policjanci wpadli na trop przestępcy. Zauważyli go na przystanku przy Al. Jana Pawła II wchodzącego do autobusu, 27-latek, w efekcie został zatrzymany na ulicy Śląskiej. Napad na kasę to nie jedyne zarzuty, jakie usłyszał.
Na początku czerwca mężczyzna wywołał fałszywy alarm bombowy. Wówczas jastrzębianin zawiadomił pracownika Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o ładunku wybuchowym przy ulicy Zielonej. Przeprowadzono ewakuację mieszkańców bloku i sprawdzono teren. Alarm okazał się fałszywy. Teraz mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie
