Udawał, że prowadzi policyjne śledztwo
Podawał się za policjanta i twierdził, że prowadzi śledztwo. 33-latka z Żor, może mówić o szczęściu, bo nie padła ofiarą oszustów. Kiedy wyczuła podstęp, rozłączyła się, a później powiadomiła mundurowych.
Wczoraj (15.10.) do Komendy Miejskiej Policji w Żorach zgłosiła się 33-letnia kobieta i poinformowała, że właśnie usiłowano ją oszukać. Z jej relacji wynikało, że na numer telefonu stacjonarnego zadzwonił mężczyzna i przedstawił się jako policjant z żorskiej komendy. Podał swoje imię i nazwisko, identyfikator, a chwilę później polecił, aby natychmiast zwiększyła swój limit dla przelewów ekspresowych.
Rozmówca tłumaczył, że prowadzi śledztwo, gdyż kobieta padła ofiarą hakerów, a on właśnie szykuje prowokację. W dalszej rozmowie zainicjował połączenie z rzekomym oficerem dyżurnym, a nawet pracownicą banku, wszystko jednak odbywało się bez przerwania tego pierwotnego.
Gdy 33-latka wyczuła podstęp, od razu się rozłączyła i choć fałszywy policjant dzwonił jeszcze do niej kilka razy, nie odebrała od niego telefonu. Błyskawicznie też skontaktowała się ze swoim bankiem, by upewnić się, że nie doszło do przestępstwa, a następnie zgłosiła się do komendy, gdzie przyjęto od niej zawiadomienie.
Czytaj także: