Uderzenie w automaty do hazardu

Rozmawialiśmy z Grażyną Kmiecik, rzeczniczką Krajowej Administracji Państwowej w Katowicach:

Nielegalne urządzenia działały w kontenerach, w kafejkach internetowych, punktach gastronomicznych, sklepach, a także różnych innych punktach usługowych. Zlikwidowane lokale, w których urządzano takie nielegalne gry hazardowe, działały pod fikcyjnymi szyldami firm usługowych. Zazwyczaj były dostępne w porze wieczorowej i nocnej i tylko dla tzw. sprawdzonych klientów. Organizatorzy nielegalnych gier hazardowych często utrudniali prowadzenie kontroli. Wielokrotnie trzeba było sforsować drzwi, aby dostać się do takiego kontrolowanego lokalu.

Kilka razy doszło do czynnej napaści na funkcjonariuszy KAS i gróźb

– dodaje rzeczniczka śląskiej KAS, Grażyna Kmiecik. Mundurowi natrafiali na monitoring założony w takich podejrzanych lokalach, a obsługa zdalnie wyłączała prąd, żeby utrudnić prowadzenie kontroli. W trakcie takich działań mundurowi ujawniali nie tylko nielegalne urządzenia, ale również duże ilości gotówki, trefne papierosy oraz narkotyki i dopalacze.

W jednym z nielegalnych salonów gier pracownik zdemolował pomieszczenie i zniszczył nielegalny automat do gier, usiłując wyjąć z niego pieniądze. Mężczyzna sfingował napad na salon z automatami do nielegalnych gier hazardowych, w którym pracował. Dodatkowo wymyślił uprowadzenie, by odsunąć od siebie podejrzenia.

Czytaj także:

• Rozbita grupa przestępcza oszukująca metodą na „policjanta”. Działali także na Śląsku [FOTO, WIDEO]