Ukryty pożar na poddaszu domu w Radlinie
Dużo dymu, a brak ognia. Nietypowy pożar gasili wczoraj (14.03.) strażacy w Radlinie. Około godziny 20.30. zostali wezwani do domu jednorodzinnego przy ulicy Kasztanowej. Ogromne zadymienie potwierdzili na poddaszu budynku, ale nie było tam widać płomieni.

Okazało się, że był to tak zwany pożar ukryty. Zlokalizowano go pomiędzy poszyciem dachu a warstwą wełny mineralnej. Prawdopodobnie nastąpiło tam zwarcie instalacji elektrycznej. Strażacy rozebrali 1/3 dachu, około 100 metrów kwadratowych, wyjęli izolacje i ją ugasili. Jak relacjonują, akcja była utrudniona, bo na dachu zamontowane były panele fotowoltaiczne. Straty wstępnie oszacowano na 50 tysięcy złotych. Do szpitala na obserwację trafiły dwie lokatorki budynku w wieku 39 i 40 lat, które mocno przejęły się całą sytuacją.
Czytaj także: