Sprawa urodzin Hitlera w Wodzisławiu: Nikt z oskarżonych nie przyznał się do winy
Przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu oskarżeni o propagowanie nazizmu złożyli wyjaśnienia. Sąd odczytał tez ich zeznania z okresu śledztwa. Pojawili się też pierwsi świadkowie.
Wczoraj (1.07.) przed sądem organizator całego przedsięwzięcia Mateusz S., nie przyznał się do winy. Mówił, że impreza miała charakter prywatny, przyznał, że fascynuje go III Rzesza, kojarzone z nią marsze, mundury, duża ilość flag, odznaczenia, symbolika, ale że nigdy publicznie mnie propagował nazizmu. Ma prawo do prywatności i nie musi tłumaczyć się z działań podejmowanych prywatnie. Z tą argumentacją nie zgadza się prokurator Agnieszka Marcińczyk z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Pisaliśmy o tym:
Sprawa urodzin Hitlera w Wodzisławiu. Awaria prądu opóźniła rozpoczęcie drugiej rozprawy
Kolejne terminy wyznaczono na poniedziałek (8.07.) i wtorek (9.07.) w przyszłym tygodniu. Dodajmy też, że w najbliższy piątek (5.07.) przed Sądem Rejonowym w Gliwicach kolejna rozprawa w sprawie delegalizacji stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność”, którego członkowie siedzą na ławie oskarżonych. Wnioskował o to starosta wodzisławski, a wniosek poparła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.