Urząd Miasta w Jastrzębiu-Zdroju bezradny wobec pozostawienia kilku tysięcy dzieci bez lekarza pediatry
Ponad 5 tysięcy dzieci z Jastrzębia-Zdroju bez lekarza pediatry. To efekt odejścia na emeryturę dwóch lekarzy z poradni przy ulicy Łowickiej. Dzieci do innych przychodni nie można zapisać, bo z powodu braku miejsc, nie przyjmują one nowych deklaracji do pediatrów. W efekcie mali pacjenci z dnia na dzień pozostali bez fachowej opieki.
Prezes NZOZ-u odmówił rozmowy na ten temat z naszym reporterem. Nad NZOZ-ami kontrolę sprawuje Narodowy Fundusz Zdrowia, ten nie wypowiedział się jeszcze, co dalej mają robić rodzice dzieci z Jastrzębia-Zdroju. Pytaliśmy o to miejskich urzędników, ci doskonale znają sprawę bo kilka dni temu rozmawiali z szefostwem poradni:
Jolanta Kluba: Z relacji kierownika tej placówki medycznej wynika, że dwie panie odeszły na emeryturę. Twierdzi też, że wcześniej uświadamiał pacjentów deklarowanych do tych pań o możliwości zaistnienia takiej sytuacji. W tej chwili w przychodni przyjmuje dwóch lekarzy, z tego jest jeden lekarz rodzinny, czyli ma uprawnienia do tego, aby przyjmować również dzieci. Z relacji kierownika przychodni wynika, że jedna z tych pań, która odeszła na emeryturę zamierza kontynuować pracę w tej przychodni w wymiarze 1/2 etatu pracy. Kierownik czynił starania, żeby pozyskać lekarza pediatrę, niestety rynek jest bardzo trudny, ponieważ średnia wieku lekarzy rodzinnych pediatrów to około 60 lat.
Jolanta Kluba kierownik referatu zdrowia z Wydziału Polityki Społecznej i Mieszkaniowej w Jastrzębiu-Zdroju, z którą rozmawiał Arkadiusz Żabka przyznaje, że dzisiaj przed rodzicami stoi spory problem.
Radio 90: Rodzice są pozostawieni sami sobie, pozostałe przychodnie nie chcą przyjmować deklaracji. Co mają dzisiaj zrobić rodzice z chorymi dziećmi?
Jolanta Kluba: Nie wynika to na pewno ze złej woli tych lekarzy, natomiast wynika to z ogólnopolskich przepisów prawnych, z których wynika, że lekarz nie może mieć więcej deklaracji niż 2,5 tys.
Radio 90: Proste pytanie, co rodzice mają dzisiaj zrobić?
Jolanta Kluba: Trudno jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć, jest możliwość też złożenia deklaracji poza terenem naszego miasta. Wiem, że to jest duże utrudnienie, ale może w mniejszych ośrodkach…
Jastrzębscy samorządowcy zapowiadają skierowanie w tej sprawie listu otwartego do Ministra Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia i parlamentarzystów.
Czytaj także:
- Kilka tysięcy dzieci z Jastrzębia-Zdroju bez lekarza pediatry
- Duże wsparcie finansowe dla szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Na co pójdą pieniądze? [FOTO]
- Szpitale w Bielsku-Białej i Cieszynie z zakazem odwiedzin